Lecz nie tylko w tych miejscach, bowiem również w miejscach "okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli". To akweny, które nie są kąpieliskami w pełnym tego słowa znaczenia, ani basenami, ale latem po prostu wykorzystywane do ochłody przez na przykład okres miesiąca. Na Opolszczyźnie mamy 12 typowych kąpielisk objętych kontrolami Sanepidu.
- COVID -19 nie jest chorobą wodo zależną – tłumaczyła Aneta Gniazdowska apelując jednocześnie, byśmy na kąpieliskach czy basenach zachowywali wszelkie środki ostrożności. Wiadomo: pływamy bez maseczek, ale na kąpieliska, do szatni wchodźmy w maseczkach, na basenach i plażach zachowujmy odpowiedni dystans do innych wczasowiczów.
Jak kontrolowana jest jakość wody? Próbki pobierają pracownicy Sanepidu, albo wysyłają je administratorzy lub właściciele obiektów. Po analizie laboratoryjnej (wstępne wyniki są po ok. 2-3 dniach) jest wydawana decyzja. Jeśli woda nie jest bezpieczna dla kąpiących – administrator obiektu wzywany jest do usunięcia bakterii czy innych zagrożeń.
Ponadto nasz gość apelował, by wybierając się na kąpielisko, skorzystać z informacji zawartych na stronie internetowej poświęconej właśnie takim obiektom, na której dowiemy się niemal wszystkiego o danym akwenie.
Jedną z przeszkód dla dopuszczenia kąpieliska do użytku jest zakwit sinic. Na szczęście jak na razie na opolskich akwenach w tym roku zakwitu nie odnotowano. Jednak sinice zakwitły już w niektórych nadmorskich kąpieliskach. Ostrożnie więc, bo kontakt z nimi może spowodować obrażenia na skórze, ale także problemy z układem trawiennym. Zwłaszcza u dzieci.