02.01.2015 Sławomir Rogowski o tym, że media publiczne są potrzebne i warto na nie płacić, choć niekoniecznie tak jak teraz
Nasz gość potwierdził, że jeśli chodzi o kraju Unii Europejskiej, Polska jest na szarym końcu jeśli chodzi o nakłady na swoje media publiczne. Na ponad 13 milionów gospodarstw domowych abonament płaci około 1 miliona. Reszta wpływów pochodzi z windykacji zaległości. Dlaczego tak się dzieje?
- Jedni twierdzą, że w ogóle nie wiedzą, że mają obowiązek płacić jakiś abonament. Inni mówią, że płacą przecież za kablówkę. Są i tacy, którzy wskazują na niską jakość programu TVP, bo media publiczne rzeczywiście postrzegane są przez pryzmat telewizji - wylicza nasz gość. - Są i tacy - w jednych badaniach to 13 a w innych aż 60 procent - którzy mówią, że "premier pozwolił nie płacić".
Nasz gość przypomina, że chodzi o głośną wypowiedź premiera Donalda Tuska z 2008 roku, w której stwierdził, że abonament jest rodzajem archaicznej daniny.
- I trudno mu nie przyznać racji - mówi minister Rogowski. - A jeśli abonament był archaiczny wtedy, to dziś jest jeszcze bardziej archaiczny. Przypominam: to opłata od zarejestrowanego odbiornika radiowego czy telewizyjnego. Tymczasem dziś wszyscy mamy dostęp do mediów za pośrednictwem innych technologii, nie jesteśmy zakładnikami telewizora. Dlatego sensowniejsza jest tak zwana opłata dostępowa.
Taki model z powodzeniem funkcjonuje na przykład w Niemczech, gdzie po pierwszym roku funkcjonowania opłaty audiowizualnej...obniżono jej poziom, bo wpływy były wyższe niż potrzeby mediów publicznych.
Posłuchajcie: