- Orędzie na pewno przyćmiły didaskalia. Chodzi o te obrazki, która oglądaliśmy na końcu, czyli ostentacyjne podarcie przemówienia, które wcześniej Donald Trump przekazał, bo prezydent zawsze składa spikerowi kopię swojego przemówienia, od którego zresztą Trump odszedł. Ale to podarcie było reakcją na to, że Donald Trump nie podał ręki Nancy Pelosi, choć nie wiemy czy świadomie czy nie, nie chcę tego interpretować. Jednak dodatkowy symbolizm to to, że właśnie w tej izbie nie tak dawno uchwalono procedurę impeachmentu – mówiła dr Kawa.
Głównym motywem przemówienia Donalda Trumpa były sukcesy gospodarcze Stanów Zjednoczonych, m.in. niskie bezrobocie, miliony nowych miejsc pracy, wzrosty na giełdzie i podwyżki płac.
Warto jednak zwrócić uwagę na zdania, która pokazują jak bardzo Amerykanie są przekonani o o swojej wyjątkowości. Donald Trump użył takich słów: "Nasz kraj jak płótno, na którym powstaje dzieło sztuki". Nasz gość powiedział, że to całkowicie normalne.
- To poczucie wyjątkowości tej ziemi towarzyszy Amerykanom od dawna, już od ojców założycieli, od pierwszych stanów, które sprzeciwiły się koronie brytyjskiej - powiedział dr Kawa.