O mocarnej Zofii i czarnych wąsach Singu Chana
Dawno, dawno temu, gdy dobrobyt panował, a na Śląsku lokowano nowe wsie oraz miasta, w jednej z podopolskich osad żyła piękna Zofia. Wielu kawalerów kochało się w jej całokształcie, a gdy ciasnochę haftowaną ubrała, to aż źrenice im błyszczały, żeby miłosne igraszki rozpocząć.
Co było dalej? Posłuchaj!
Co było dalej? Posłuchaj!