- Ja cały czas mówię o tym, że my powinniśmy być jednakowo wyposażeni w te same instrumenty, w tą samą wiedzę, począwszy od szkoleń w praktyce, ale również w narzędzia, które powinni nam dostarczać - zauważa gość audycji Artur Rolka, burmistrz Paczkowa.
- Ja już teraz, po przeżytej powodzi wrześniowej z tego roku, jeszcze bardziej jakby zwiększyłem swoją wiedzy na temat tego, jakimi narzędziami realnie dysponujemy. Wiedząc wcześniej, że nie mam na przykład rzędnych obliczonych na podstawie symulacji, które pozwalałyby mi ewakuować mieszkańców z poszczególnych miejsc na terenie miasta przy wystąpieniu dużych zrzutów na zbiornikach kaskadowych Topola i Kozielno, czy nawet przy tak zwanej cofce, przy określonym braku zrzutu i podniesieniu się wody w zbiorniku Otmuchów przy wale przelewowym, tak zwanym Kanale Ulgi. Wówczas występuje cofka na Nysie Kłodzkiej i blokuje mi Białą, która tym razem bardzo mocno również wystąpiła na terenie miasta Paczkowa i nam zabrała całkiem sporą część miasta. My tak naprawdę musieliśmy podejmować decyzje bardzo mocno po omacku - opowiada Artur Rolka, burmistrz Paczkowa.