- Są odcięte, że tak powiem, dwa domy od świata, czyli ulica Domańskiego 109A i 109, dwa bloki. Nikt nam nie podał informacji, przyczyny, do kiedy ta awaria będzie, do tej pory jesteśmy właściwie odłączeni od świata i nie wiemy o co chodzi. Mąż wydzwaniał przynajmniej 15 razy i nie ma żadnej informacji - żali się słuchaczka.

Na miejscu znalazł się autor audycji i dopytał naszą słuchaczkę, jak dokładnie wyglądała ta sprawa.

- Mamy dzisiaj wtorek i nadal nie ma internetu - usłyszał. - Nam chodziło tylko o to, żeby się dowiedzieć, jaka to jest awaria, kiedy ta awaria mniej więcej będzie usunięta, żeby człowiek cokolwiek wiedział. Tylko tyle, bo no zdarzają się awarie, no to jest życie i wiadomo, tymczasem cały czas nas jak gdyby zbywano... Dzwoniliśmy na pewno kilkanaście razy - potwierdziła na miejscu pani Elżbieta.

- Po którymś telefonie, jakiś pan konsultant tym razem się trochę głębiej zainteresował i powiedział, że jesteśmy wylogowani w ogóle z systemu, co nas bardzo zdziwiło, tym bardziej, że mamy w ogóle nadpłaty zrobione, dlaczego wylogowani, no to przecież jeśli jest człowiek wylogowany, to znaczy, że czegoś jako klient nie dopatrzył, prawda? - mówi mieszkanka ulicy Domańskiego w Opolu.

- Odkryli, że to jest coś technicznego, tak i że to trzeba gdzieś dalej zgłosić, ale potem ten pan już do nas ani nie oddzwonił, ani nie napisał, jaka to jest usterka, mąż potem znowu dzwoni, znowu dzwoni, znowu dzwoni i no i dalej jesteśmy po prostu, że tak powiem z niczym - opowiada pani Elżbieta.

- Cały czas mam nadzieję, że to jest taki znany operator, że jednak dobry operator, i że wiarygodny i mam nadzieję, że usterka będzie jednak usunięta - dodaje pani Elżbieta.

Czy awaria dotyczy tylko mieszkania pani Eli? Nie, okazuje się, że dotyczy całego bloku!

Zajrzeliśmy zatem do sąsiada pani Eli, który także podzielił się z nami podobnym problemem. W związku z tym, że pracuje zdalnie i internet jest mu niezbędny, po 3 dniach zdecydował się na wypowiedzenie umowy i postanowił zostać klientem innego operatora.