- Teoretycznie, gdzie dwóch się bije, tam trzeci powinien skorzystać, ale niestety nie korzysta, a tym trzecim co najgorsze, to są dzieci. Placów zabaw od 3 lat nie ma. - Trudno tak naprawdę wyjaśnić dzieciom, co się zadziało, że kiedyś były place zabaw, były w stanie jakim były, ale były, a teraz ich nie ma. Nie ma tak naprawdę, gdzie się bawić, musimy do centrum miasta jeździć na place zabaw - mieszkaniec Czarnowąsów.

- Niestety zbliża się trzeci sezon, kiedy dzieci w Czarnowąsach nie mają ani jednego placu zabaw. Pan prezydent Wiśniewski obiecywał jesienią Radzie Dzielnicy, że zajmie się tą sprawą i dojdzie do porozumienia z wójtem Dobrzenia Wielkiego. Mamy wiosnę i nic się nie stało. Liczymy na to, że pan prezydent i pan wójt dojdą do porozumienia - mówi mieszkanka.

8 marca zapadł wyrok w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Okazuje się, że teren nadal należy do gminy Dobrzeń Wielki.

Sprawą od samego początku zajmuje się Stowarzyszenie "Nasze Czarnowąsy". Rozmawialiśmy z Jackiem Boczarem, który należy do tego stowarzyszenia. Projekt powstania placu zabaw został złożony w 2022 r. Czemu nikt nie zakwestionował ich wniosku, kiedy składali go do Budżetu Obywatelskiego Miasta Opola?

Mieszkańcy złożyli petycję do złożonej z radnych Opola Komisji Skarg, Wniosków i Petycji z prośbą o zmianę w regulaminie Budżetu Obywatelskiego. Przewodniczącą tej komisji Jolantę Kawecką zapytaliśmy, czy jest szansa na pozytywne rozpatrzenie prośby mieszkańców.

O komentarz poprosiliśmy wójta Dobrzenia Wielkiego Piotra Szlapę. Czy Opole może kupić teren za gotówkę, czy jest jakieś inne wyjście z sytuacji?

- Tereny, które są po drugiej stronie, miasto miało w użyczeniu i mogło na nich inwestować tyle ile chciało i co chciało, na to zawsze była nasza zgoda - mówi Piotr Szlapa, wójt Dobrzenia, starający się o reelekcję.

- Miasto Opole wprowadziło sobie wewnętrzną uchwałę, że nie inwestuje na tych terenach, zanim to nie będzie notarialnie do nich przekazane. Sąd potwierdził, że dalej jesteśmy właścicielami tych terenów i teraz ten problem trzeba spokojnie rozwiązać. Cały czas podkreślam, że Opole może robić, co chce, nawet bez tego wyroku sądowego. Wystarczyło uchylić ich uchwałę i mieliby te place zabaw dawno zrobione - mówi wójt.

- Mamy w uchwale dotyczącej Budżetu Obywatelskiego Opola zapisy dopuszczające zgłaszanie projektów m.in. z Czarnowąsów. Pieniądze na zwycięskie projekty są zarezerwowane i w momencie przekazania nam terenów, zaczniemy je realizować. Takie rozwiązanie jest dopuszczalne i jest jedynym możliwym w tej sytuacji, czyli w takiej, w której pomimo powiększenia granic w 2017, wciąż część terenów nie została przekazana miastu przez wójta Szlapę, to jest rzecz absolutnie nie zrozumiała, tym bardziej, że pojawiają się informacje, że rzekomo pan wójt część terenów mógłby sprzedawać - mówi rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola Adama Leszczyńskiego.

- Samorządy nie mogą sprzedawać infrastruktury służącej mieszkańcom. Do decyzji sądu będziemy się oczywiście odwoływać i apeluję do pana Szlapy, by swoją kampanię wyborczą prowadził w Dobrzeniu, a nie w Opolu kosztem naszych mieszkańców - mówi rzecznik.