"8 latkowie także marzną, zimna woda, suszarki posklejane taśmą i ciągle odwoływane zajęcia za które płacimy szkółkom pływackim, a one rozumiem dokonują opłat za wynajęcie niecek. Takie rzeczy nie mogą się zdarzać z taką częstotliwością. Ludzie tracą cierpliwość a dzieci i tak niczego się nie nauczą skoro zajęcia nie są prowadzone systematycznie. Takie niedziałanie uderza w mieszkańców ale też w firmy, które uczą pływać. Zamknąć raz na dłużej, zrobić generalny remont i dopiero oddać do użytku. Z basenem nie można sobie poradzić, a Aquapark się marzy" - rozmyśla pani Marzena.

Jest to duży problem, ponieważ nie dość, że rodzice za karnety płacą, zajęcia nie odbywają się systematycznie ze względu na ciągłe niedyspozycje obiektu, to w dodatku jak są to w zimnej wodzie.

Zapytaliśmy się Bartłomieja Bonka, kierownika pływalni "Wodna Nuta" czy ten temat jest mu znany i czy potwierdza, że faktycznie jest za zimno i co jest przyczyną.

- Musielibyśmy sobie przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie jaka to jest temperatura, gdzie już jest zimno, bo jeżeli chodzi o niecki basenowe to temperatury mamy niezmienne od wielu lat. Ostatnio mieliśmy awarię basenu solankowego, gdzie musieliśmy układ ciepłowniczy troszeczkę przerabiać (...) Na dzień dzisiejszy najzimniejszy basen to basen sportowy, w którym temperatura ma 27 stopni, na rekreacji ma ponad 29 stopni - odpowiada Bartłomiej Bonk.

- To, że jest zimno, że klienci się skarżą to prawdopodobnie spowodowane jest tym, że cały czas trwają prace z systemem wentylacji. Ja na dzień dzisiejszy, gdzie woda ma 27 stopni, ja nie mogę podwyższyć temperatury powietrza na niecce do np: 30 czy 31 stopni jak to zawsze było (...) Jest taki moment kiedy się wyjdzie z wody cieplejszej do powietrza, gdzie jest ten jeden, dwa stopnie niżej jest takie odczuwalne zimno, no ale to nadal jest 26 stopni (...) - dodaje kierownik pływalni.

- To jest spowodowane tym, że cały czas prace w systemie wentylacji trwają (...) Więc ja tutaj apeluję o trochę cierpliwości - zaznacza Bartłomiej Bonk.