Na Śląsku wydawane były kalendarze polskie, modlitewniki i śpiewniki. Szczególnie aktywni byli księża: Józef Szafranek, Antoni Słabik, Jan Laxy czy Szymon Perzych.
Tymczasem władze rejencji opolskiej z coraz większymi obawami śledziły napływ na teren Śląska ludności z Królestwa Polskiego. Każdy mieszkaniec Królestwa był uważany przez policję pruską za potencjalnego agenta albo wręcz spiskowca..
Na cztery lata przed wybuchem powstania styczniowego z rejencji opolskiej do nadprezydenta prowincji śląskiej dochodziły niepokojące informacje.
Do Mysłowic położonych na granicy Rosji,Prus i Austrii masowo docierali Polacy z Królestwa Polskiego, ale także z Galicji. Właśnie w tym strategicznym mieście konspiracja zadomowiła się
na dobre.W mieszkaniach prywatnych odbywały się spotkania Polaków z polskimi mieszkańcami Śląska.
Wincenty Pol, który podróżował po Śląsku w poł. XIX wieku tak opisywał swoją podróż:
"Wyjąwszy większe miasta , gdzie język niemiecki przeważa, lud mówi powszechnie polskim językiem. Także wszystkie domowe sprawy załatwia lud w języku polskim.
Istotną rolę w podtrzymywaniu języka polskiego, krzewieniu znajomości dziejów ojczystych i rozwoju świadomości narodowej odegrał także Kościół Katolicki.
Pod koniec XIX wieku na Śląsku był również bardzo aktywny katolicki ruch trzeźwościowy, któremu przewodził ks. Józef Czempiela. Przy okazji warto wspomnieć że początki ruchu na Górnym Śląsku sięgają połowy XIX wieku.
Właśnie wtedy powstały pierwsze Towarzystwa Wstrzemięźliwości i Trzeźwości, które wspierali duchowni ks. Jan Alojzy Ficek, ks Leopold Markiefka, ks.Antoni Słabik, ks. Bernard Purkop, czy ojciec Szymon Brzozowski.
Przy okazji warto przypomnieć, że znany duszpasterz trzeźwości, autor popularnego modlitewnika ks. Jan Alojzy Ficek był założycielem i wydawcą jednej z pierwszych gazet w języku polskim na Górnym Śląsku "Tygodnika Katolickiego".
Tymczasem w zaborze pruskim także na Śląsku były zakładane Towarzystwa Czytelni Ludowych czyli organizacje oświatowe, które szerzyły oświatę wśród polskiej ludności, zakładały biblioteki i czytelnie oraz organizowały odczyty.
Tutaj jednym z najaktywniejszych był ks. Antoni Ludwiczak, który również aktywnie włączył się w organizowanie życia polskiego na Śląsku. Kilkanaście lat później z inicjatywy ks Norberta Bończyka w Bytomiu powstało katolickie kasyno, które stało się jednym z głównych miejsc spotkań młodzieży i organizowania patriotycznych wieczornic.
Rozwijała się także sieć bibliotek polskich. Powszechne stały się odczyty i pogadanki o historii Polski. Opór ludności polskiej na Śląsku, także tym Opolskim wobec polityki germanizacyjnej nie ustawał. Walka o polski Śląsk cały czas trwała i nic nie zapowiadało jej końca.