Radio Opole » Wybory samorządowe 2018 » Rozmowy wyborcze

Rozmowy wyborcze

2018-08-31, 09:32 Autor: Marek Świercz (oprac. Paula Hołubowicz)

Rozmowa z Violettą Porowską i dr. Tadeuszem Detyną

Violetta Porowska o pierwszym ostrym starciu z Arkadiuszem Wiśniewskim
Violetta Porowska, kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola
- Przedstawiłam 12 merytorycznych propozycji i powiedziałam może pięć zdań, w których skrytykowałam prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego. Nie rozumiem, dlaczego zareagował tak histerycznie i wydał komunikat, obraźliwy nie dla mnie, ale dla rządu, któremu bardzo wiele zawdzięcza, bo bez pomocy rządu nie byłoby wielu sukcesów, którymi się chwali. Gdyby nie rządowa pomoc, ciągnięcie za ogon źle przygotowanych projektów, na przykład obwodnicy południowej, to Opole nie dostałoby pieniędzy - stwierdziła w rozmowie "W cztery oczy" Violetta Porowska, wicewojewoda opolski i kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola, dodając, że prezydent Opola musi się liczyć z tym, że będzie w kampanii krytykowany znacznie ostrzej.

Porowska dodała, że w jej ocenie tak ostry atak na rząd jest politycznym błędem, bo samorządy muszą współpracować z rządem. - Oczywiście rząd musi współpracować z samorządami, niezależnie od tego, jaka opcja w nich rządzi, ale w tej sytuacji taka współpraca będzie co najwyżej poprawna - twierdzi Porowska.
Kandydatka prawicy na prezydenta Opola powtórzyła tezę, że obecny włodarz Opola jest skłócony z wieloma środowiskami, od kupców z targowiska, ościennych gmin po radnych.
Dr Tadeusz Detyna o agresywnej kampanii wyborczej
Dr Tadeusz Detyna, socjolog z Uniwersytetu Opolskiego
- Kampanie wyborcze są coraz ostrzejsze. Wydawać by się mogło, że 20 lat temu, gdy żywa była pamięć o PRL, tej agresji będzie więcej. Tymczasem dorastają nowe pokolenia, które nie pamiętają tamtych czasów, a kampanie wyborcze są coraz agresywniejsze. Na szczęście jest to agresja słowna, bo na przykład na Filipinach, jak ostatnio przeczytałem, kampanię samorządową uznano za spokojną, bo zginęło tylko 111 osób - mówił w "Poglądach i osądach" dr Tadeusz Detyna, socjolog z Uniwersytetu Opolskiego.

Nasz gość dodał jednak, że przy małym zainteresowaniu Polaków wyborami (o czym świadczy niska frekwencja, na Opolszczyźnie najniższa) mdła kampania mogłaby ludzi jeszcze bardziej zniechęcić. - Trudno wyznaczyć linię demarkacyjną między uzasadnioną krytyką a personalnym atakiem, choć marzyłoby się o tym, by takie spory były merytoryczne. Inna sprawa, że taktyka polegająca na prowokowaniu przeciwnika, by pokazał swoją prawdziwą twarz, jest powszechnie stosowana i ma swoją dobrą stronę: wyprowadzony z równowagi polityk pokazuje, jaki jest naprawdę - dodał nasz gość.

Zobacz także

20212223242526
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »