Ujazd to gmina, która w ostatnich latach, głównie dzięki utworzeniu w Olszowej podstrefy Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, odniosła spektakularny gospodarczy sukces. W strefie pojawiło się kilkunastu inwestorów, budżet gminy sięgnął 50 mln zł przy zadłużeniu na poziomie 9 mln zł (obaj kandydaci, jak się okazało, świetnie znali te dane). To zasługa Tadeusza Kaucha, długoletniego włodarza Ujazdu, który tym razem z przyczyn zdrowotnych nie wystartował w wyborach na burmistrza, które prawdopodobnie by wygrał. Golec i Ibrom zgodnie wypowiadali się o odchodzącym burmistrzu w samych superlatywach.
Co zamierzają wnieść do zarządzania gminą? Z ich wypowiedzi wynikało, że o ile inwestycje w infrastrukturę, w obiekty (tak to ujął Ibrom), były godne uznania, to trochę zabrakło inwestycji w ludzi, czyli - aktywności społecznej. Stąd plany szybkiego dokończenia a może nawet rozbudowy żłobka, budowy domu spotkań w Nogowczycach, przeniesienia domu dziennego pobytu działającego dziś w Niezdrowicach (bo lokalna społeczność skarży się na brak sali do spotkań), wreszcie - doprowadzenie do rewitalizacji rynku w Ujeździe (inwestycja utknęła w miejscu z powodu sądowego sporu gminy z właścicielem położonej na rynku stacji benzynowej), bo - i tu też kandydaci byli zgodni - ożywienie rynku jest Ujazdowie niezwykle potrzebne.