Wiśniewski zrobił to podczas wielkiego ekopikniku na osiedlu Armii Krajowej, który zakończył 10-minutowy pokaz fajerwerków. Ten akcent nie wszystkim się spodobał, protestowali ekolodzy z Alertu Smogowego, radni Razem dla Opola i działacze partii Razem. Wiśniewski bagatelizuję tę krytykę.
- Ten pokaz niczym się nie różnił od innych podobnych pokazów - przekonuje. - Jest kampania i moi konkurenci szukają byle pretekstu do krytyki. A jedyny efekt jest taki, że robią mi tylko reklamę, bo od kilku dni media nie mówią o niczym innym, jak tylko o starcie mojej kampanii.
Naszego gościa poprosiliśmy o ustosunkowanie się do zarzutów, jakie stawiają mu konkurenci. Radny Marcin Gambiec stwierdził, że prezydent powinien dokończyć dialog z mieszkańcami przyłączonych do miasta sołectw.
- To się przecież dzieje, spotykam się z mieszkańcami nowych dzielnic i słyszę wiele ciepłych słów. Poza tym robimy tam konkretne rzeczy: są autobusy, remonty szkół czy dróg, powstały rady dzielnic - mówi Wiśniewski.
Z kolei Krzysztof Drynda z RdO zarzuca Wiśniewskiemu brak dialogu z kupcami na targowisku Centrum.
- Prosimy kupców, żeby przenieśli się o kilkadziesiąt metrów na Cytrusek, gdzie są wolne miejsca, bo na działce, którą teraz zajmują, chcemy budować mieszkania. Zgodnie z planem, za którym głosowali także radni RdO - odpowiada prezydent. - Gowiniści bronią grupki kupców i nie myślą o mieszkańcach, którzy mogliby te nowe bloki zasiedlić.