Minister Sasin podkreślił, że samorządy często realizuję zadania zlecone przez rząd, ale nawet jeśli w grę wchodzą ich zadania własne, to i w tym przypadku dobra współpraca z administracją rządową wiele ułatwia.
- Ale z tym bywa bardzo różnie. Weźmy ostatnie susze, po których część gmin, przede wszystkim tych rządzonych przez PSL, wzdragało się przed powoływaniem komisji, które miały oszacować rolnicze szkody. A potem mówiły mieszkańcom, że brak pomocy to wina rządu - mówił nasz gość. - Są także programy, które samorządy realizują wspólnie z rządem, tu dobrym przykładem są programy drogowe. Do tej pory wydawaliśmy na nie 700 mln zł rocznie, w tym roku premier Mateusz Morawiecki zdecydował o dołożeniu 500 mln zł, jesienią ruszamy z nowym programem wartym 5 mld zł.
Sasin dodał, że w Polsce samorząd jest niezwykle rozbudowany, bo obejmuje prawie wszystkie szczeble administracji - od sołectwa po samorząd wojewódzki.
- W tym ostatnim przypadku mamy pewien dualizm władzy, bo kompetencje wojewody jako przedstawiciela rządu oraz samorządowego marszałka nieraz się zazębiają - dodał Sasin.