- Uważamy, że wszystkie gminy, nawet te wiejskie są ważne, dlatego prezentację kandydatów zaczęliśmy właśnie od nich - mówi liderka PiS w regionie poseł Katarzyna Czochara. Wspólnym mianownikiem trzech zaprezentowanych kandydatów jest ich młody wiek, co według poseł ma potwierdzać, że w szeregach partii jest coraz więcej młodych ludzi, którym na duszy leży rozwój ich małych ojczyzn.
- Nie ukrywam, że liczymy na wygraną w Otmuchowie, to byłoby symboliczne zwycięstwo - dodaje Czochara, a przypomnijmy, że Otmuchowem kolejną kadencję rządzi Jan Woźniak, gmina reprezentowana jest jako ostatni bastion SLD w regionie.
Liderka PiS odniosła się również do piątkowych uroczystości w Warszawie. Posłowie, senatorowie, dyplomaci i goście z zagranicy wzięli udział w Zgromadzeniu Narodowym, które odbyło się w piątek (13.07) w namiocie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Okazją było 550-lecie polskiego parlamentaryzmu. Politycy PO, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wysłuchali orędzia prezydenta Andrzeja Dudy przed Zgromadzeniem Narodowym na Zamku Królewskim. Posłowie Nowoczesnej i PSL pojawili się na obradach, ale wyszli po odśpiewaniu hymnu państwowego, parlamentarzyści Platformy w ogóle nie przybyli na Zgromadzenie.
- To nie my, a właśnie opozycja tworzy podziały polityczne w naszym kraju - mówi Czochara. - Politycy opozycji potraktowali uroczystość z okazji 550-lecia jak prywatną imprezę PiS, a powinni przyjść na tak ważny jubileusz - podkreślała.
Zapytana o możliwy podobny scenariusz uroczystości z okazji 100 rocznicy odzyskania niepodległości odpowiedziała:
- My 100 lat niepodległości będziemy czcić godnie, a opozycja? Byłoby miło, gdyby poczuli powagę wydarzenia i zachowali się lepiej niż podczas 550-lecia parlamentu.
Poseł odniosła się również do przyjętej w piątek przez Senat ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Przewiduje ona możliwość obniżania uposażenia lub diety parlamentarzystów, których zachowanie "nie licuje z powagą pełnionych przez nich funkcji" - także poza salami plenarnymi Sejmu i Senatu. Nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta.
- Sejm to nie targowisko, a nie cyrk. Coraz częściej patrząc na posłów, ja się zastawiam czy oni w ogóle wiedzą gdzie i po co są - komentuje liderka PiS w regionie.