- W tym momencie czekamy na wyznaczenie drugiego aktu notarialnego przez burmistrza Głuchołaz, który po zakupie ośrodka przekaże go nam. Do końca roku tę transakcję powinniśmy zakończyć - mówił w Loży Radiowej starosta nyski Czesław Biłobran.
Samorządowiec ma określone plany wobec tego obiektu.
- Co do Aleksandrówki, chciałbym stworzyć tam centrum leczenia rehabilitacyjnego dla dzieci po nowotworach. To ważne, aby te dzieci miały miejsce, w którym będą mogły wrócić do normalnego życia. Plany mamy długoletnie - mówi Biłobran.
Z kolei dziś (04.07) w Głuchołazach oficjalnie oddano do użytku tężnię solankową. Jest ona jednocześnie wieżą widokową. Ma ponad 15 metrów wysokości.
- Nasza tężnia jest wyjątkowa, ponieważ jednocześnie jest wieżą widokową i tężnią. Godzina przebywania w tężni, to tak jakbyśmy trzy dni byli nad morzem. 36 tys. litrów solanki już paruje w tężni w Głuchołazach - opowiada Biłobran.
Jednak podczas otwarcia tężni na spotkanie ze starostą przybyli mieszkańcy Głuchołaz, którzy skarżą się na likwidację nocnej i świątecznej opieki medycznej. Prywatny podmiot, realizujący to zadanie w porozumieniu z nyskim szpitalem zrezygnował z działalności.
- Co do sytuacji w szpitalach. Nie ma się co czarować, brakuje nam kadry, zarówno lekarskiej, jak i pielęgniarskiej. O ile teraz dajemy sobie radę, to za parę lat może się okazać, że nie będzie miał kto u nas pracować. Problemy mamy z funkcjonowaniem opieki nocnej i świątecznej, bo nikt nie chce się tego podjąć - mówi starosta.
Delikatne problemy także w Nysie, gdzie zauważalne są opóźnienia w realizacji jednego z etapów remontu ulicy Piastowskiej, jednak starosta zapewnia, że termin ostateczny finalizacji prac nie jest zagrożony.