- Budżet Opola jest ponad dwa razy większy od budżetu województwa, więc chyba szaleństwa nie ma. Jest sporo punktów, które spowodowały, że uznaliśmy budżet za kiepski i zagłosowaliśmy przeciw. Nie uzyskałem odpowiedzi m.in. na pytanie dotyczące wolnych środków: dlaczego wolne środki wzrastają. W zeszłym roku to było 3,2 mln, a w 2018 r. to ma być 22,7 mln. Czy jakieś zadania nie zostały zrealizowane? Nikt się nie raczył odnieść do tych pytań – mówił Szymański.
- Dlaczego tak wzrastają wynagrodzenia, choć budżet nie jest w dobrym stanie? Wynagrodzenia wzrosną średnio o 7,5 proc., np. w Zarządzie Dróg Wojewódzkich o 11,7 proc., a w Wojewódzkim Urzędzie Pracy o 6,7 proc. Jest też spadek wydatków na oświatę z 46,8 na 32 proc. Daleki jestem od nazwania tego budżetu budżetem marzeń i opieram się na kwestiach merytorycznych, a nie mówię tak dlatego, że jesteśmy z opozycji – dodał przewodniczący klubu PiS.
Naszego gościa zapytaliśmy o poniedziałkową nadzwyczajną sesję sejmiku, która zakończyła się podjęciem uchwały, będącej apelem w sprawie zmian w prawie wyborczym.
- Widać, że idą Święta, bo koalicja rządząca przygotowała nam szopkę, czyli wczorajszą sesję. W innych województwach taką szopkę zorganizowano przy okazji normalnych sesji. Pytań nie można było zadawać, można było tylko wysłuchiwać wywodów zaproszonych gości, więc postanowiliśmy na jakiś czas wyjść i wrócić. Apel oczywiście został podjęty, przy czym to zupełnie bezsensowny apel, bo został podjęty po południu, a zmiany, do których się odnosił, zostały przyjęte w nocy, więc nawet ten apel nie dotarł do Senatu – mówił radny.
Odnosząc się do rozważanej przez Senat kwestii pozostawienia możliwości głosowania korespondencyjnego nasz gość powiedział, że nie popiera tego pomysłu.
- Należy w maksymalny sposób zapewnić osobom niepełnosprawnym udział w procesie wyborczym. Do ostatniej chwili powinna być możliwość zgłoszenia takiej chęci i organizator, czyli gmina, powinna zapewnić transport. Niekoniecznie więc musi to być korespondencyjne głosowanie – wyjaśniał Szymański.