Co oznacza wprowadzenie nowej ordynacji? Między innymi stawia pod wielkim znakiem zapytania możliwość skorzystania z systemu informatycznego, nad którym KBW pracowało mozolnie od 2014 roku, kiedy to podczas wyborów samorządowych nie sprawdził się system przygotowany przez zewnętrzną firmę (przypomnijmy: na wyniki trzeba było czekać kilka dni, Opolszczyzna miała je jako pierwsza w kraju).
- Ten nasz system został z powodzeniem przetestowany podczas ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych - mówi nasz gość. - Od 2015 roku przygotowywaliśmy go z myślą o wyborach samorządowych, tych najbardziej skomplikowanych. Jeśli teraz zmian będzie zbyt wiele, nikt nie zdąży systemu do nich dostosować.
Projekt ordynacji wprowadza także powiatowych komisarzy wyborczych, których zadaniem oprócz nadzoru nad korpusem urzędników wyborczych jest także dokonanie podziału kraju na okręgi wyborcze. A to oznacza, że obowiązujące dziś okręgi - łącznie z uchwalonymi dopiero co nowymi okręgami w Opolu - mogą się nie utrzymać. Wyborami mają się także zajmować dwie komisja: jedna ma odpowiadać za pilnowanie przebiegu głosowania, druga odpowiada za podanie wyników. Oznacza to konieczność znalezienia podwójnej liczby członków komisji, tymczasem już teraz w mniejszych gminach jest z tym problem. Ich praca ma być nagrywana przez kamery, przebieg głosowania można będzie także oglądać online.