- List jest faktem, a ciężkie słowa i zarzuty, które poseł przedstawił - z treści listu nie wynika, że są na to dowody - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Paweł Nakonieczny. Przewodniczący rady miejskiej w Nysie i kandydat na burmistrza tego miasta skomentował list wysłany przez posła Janusza Sanockiego do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Poseł wskazuje, że wiceminister Patryk Jaki wspiera w wyborach samorządowych kandydatów nie należących do Zjednoczonej Prawicy. - List odbił się szerokim echem w regionie - stwierdził gość porannej rozmowy. - Są zgrzyty w małych miejscowościach wynikające z tego, że są tam na listach kandydaci Porozumienia, a nie ma kandydatów Solidarnej Polski - uważa Paweł Nakonieczny. Podsumował on także mijającą kadencję rady miejskiej wskazując, że była ona bardziej dynamiczna niż poprzednia, ale są też rzeczy, których nie udało się zrealizować.