Marcin Gambiec, KWW Marcina Gambca - Po powiększeniu Opola mamy nową rzeczywistość, z którą musieliśmy się zmierzyć. Myślę, że nie udałoby się nam zbudować listy kandydatów na radnych tylko ze środowiska Mniejszości Niemieckiej. Potrzebne było wielkie otwarcie - tak Marcin Gambiec tłumaczył w "Poglądach i osądach", dlaczego idzie do wyborów z własnego komitetu a nie pod szyldem Mniejszości Niemieckiej.
Efektem tego otwarcia, jak twierdzi nasz gość, jest to, że na liście kandydatów KWW Marcina Gambca znaleźli się ludzie reprezentujący bardzo różne środowiska: obok członków MN są działacze rad dzielnic, obecni radni, politycy lewicowej partii Razem, działaczka praw kobiet, ekolog a także miss, która zajmuje się działalnością charytatywną (to Klaudia Spodzieja, której start odnotowały ogólnopolskie media).
- Czy to obywatelski komitet? Ja bym raczej powiedział, że to komitet dla mieszkańców - mówi Gambiec.
Zdaniem naszego gościa, po wyborach prezydent Opola powinien zorganizować na przyłączonych do miasta terenach konsultacje społeczne, które pokażą, jak mieszkańcy nowych dzielnic czują się w Dużym Opolu. - Tu cały czas brakuje dialogu z mieszkańcami - ocenia Gambiec.