Dwoje kandydatów na radnych Komitetu Wyborczego "Razem dla Głubczyc", mimo że zagłosowało na siebie, w wyborach samorządowych otrzymało zero głosów - tak przynajmniej wynika z protokołu komisji obwodowej. O tym, czy w gminie Głubczyce doszło do złamania prawa w czasie wyborów, rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Opolu. Komitet Wyborczy "Razem dla Głubczyc" złożył protest w trybie wyborczym.
- Rozpytaliśmy ludzi, którzy deklarowali, że zagłosują na naszych kandydatów i doszliśmy do zaskakujących wniosków - mówi Mariusz Mróz z komitetu. - Łącznie jakby 27 osób głosowało na tych kandydatów, plus oni we dwójkę na samych siebie, no to tych głosów powinni mieć co najmniej 29. W okręgu nr 1 dwa głosy zmieniają podział mandatów, ponieważ komitet Prawa i Sprawiedliwości nie otrzymałby tego mandatu, tylko komitet Razem dla Głubczyc. Natomiast głosów nieważnych w tym okręgu jest aż 115. Akurat te dwa okręgi kwestionujemy i mamy nadzieję, że jeżeli sąd to wyjaśni, to będziemy spokojniejsi, że wszystko w Głubczycach było w porządku.
- W drugim przypadku mieliśmy sygnały od wyborców, że głosy mogły zostać niesłusznie odrzucone - dodaje Mróz.
Jeszcze zanim sąd zajął się protestem, przewodniczący komisji obwodowej złożył oświadczenie, w którym przyznał, że komisja błędnie ustaliła wynik wyborów, a kandydaci KW Razem dla Głubczyc w dwóch okręgach uzyskali 62 głosy poparcia.
- Najbardziej oburza mnie to pismo. Takie zachowanie przewodniczącego obwodowej komisji wyborczej kwalifikuje się pod odpowiedzialność karną - mówi Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura wyborczego. - Na pewno tego nie pozostawimy bez echa. Gdyby to się miało potwierdzić, to jest paragraf na niedopełnienie obowiązków i w ogóle nie ma o czym dyskutować. Odrębną sprawą jest kwestia tego mandatu czy mandatów, bo chodzi o okręg nr 1 i okręg nr 3. Czy tam dojdzie do jakichkolwiek zmian w wybranej już i ukonstytuowanej radzie miejskiej, trudno mi na dziś powiedzieć, bo jest informacja o tym, że sąd będzie sprawdzał te karty do głosowania.
Dodajmy, że protest wyborczy złożony przez KW Razem dla Głubczyc nie jest jedynym w regionie. - Dostajemy pojedyncze informacje z sądu, ale skala zjawiska jest wyraźnie mniejsza niż w 2014 roku. Liczba procesów wyborczych nie dochodzi nawet do dziesięciu - dodaje Tkacz.
Teraz obwodowa komisja wyborcza ma 7 dni na dostarczenie do Sądu Okręgowego w Opolu wszystkich nieważnych głosów. 14 grudnia odbędzie się kolejne posiedzenie w tej sprawie.