Według kandydatów do rady miasta Opola, problem dostępności do przychodni jest widoczny w kilku dzielnicach, ale szczególnie na Malince.

- Jestem mieszkańcem tego osiedla od kilkunastu lat i sytuacja jest naprawdę zła. Dzielnica mocno się rozwija, a mamy jedną małą przychodnię – przekonuje Roman Sękowski. - Mam dwoje dzieci i żeby dostać się do lekarza, to muszę wstać o 6 rano. Zarejestrować się o godzinie 7. Dzieci w tym czasie zostają same w domu. Nie może się to odbywać w taki sposób, że samotna matka ma 3-letnie dziecko i zostaje ono w domu, a matka z samego rana idzie zarejestrować się do przychodni.

Przedstawiciele KWW Marcina Gambca proponują również wprowadzenie cyklu szkoleń dotyczących konieczności szczepienia dzieci.

- Coraz więcej rodziców, również w Opolu odmawia szczepień swoich dzieci. Miasto powinno w tej sytuacji zadbać o edukację i pokazać, że szczepienia profilaktyczne są korzystne - mówi Jerzy Przystajko, kandydat do rady miasta Opola. - Tak się robi w wielu miejscach na świecie, gdzie jest podobny problem. Tak to robią w Norwegii, czy Włoszech. My też tak możemy robić. Rada miasta może takie kroki podjąć, by taka edukacja w Opolu się pojawiła.

Kolejnym postulatem przedstawionym na konferencji prasowej KWW Marcina Gambca jest program „Przycisków życia”. Ma być skierowany do osób starszych oraz niepełnosprawnych, które pozostały bez opieki.

- Chcemy zabezpieczyć osoby, które są pozostawione same sobie – dodaje Klaudia Spodzieja. - To jest forma bransoletki, którą senior, bądź osoba niepełnosprawna ma zawsze przy sobie. Po naciśnięciu guzika jest przekazany sygnał do centrali i z centrali jest wzywana karetka, bądź podejmowany kontakt z tą osobą. Taki program już pojawił się w Polsce i okazał się bardzo przydatny. Mogli z niego skorzystać mieszkańcy Dolnego Śląska, Aglomeracji Śląskiej, a także Szczecina, czy Piły.

Szacunkowy koszt jednego przycisku to 60-100 złotych.