- Wciąganie dzielnic i ich spraw w politykę i wykorzystywanie do własnych interesów partyjnych jest niesmaczne i nie służy mieszkańcom - uważa Jerzy Mika, przewodniczący rady dzielnicy Opole-Winów. Chodzi o wczorajszą (25.07) konferencję prasową radnych Mniejszości Niemieckiej, którzy wnioskowali o poprawę sytuacji związanej ze służbą zdrowia, między innymi właśnie w Winowie.
Radni MN apelowali do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego o przyśpieszenie procedur dotyczących remontu budynku przychodni.
- W momencie, kiedy Opole przejęło Winów od Prószkowa, to przychodnia natychmiast została zamknięta - mówi Mika. - Bardzo szybko znalazł się podmiot, który dalej chciał prowadzić tę przychodnię, ponieważ trudno jest zamknąć przychodnię i otworzyć na nowo. Lepiej to kontynuować. Jednak gmina nie znalazła chęci, woli, żeby współpracować z tym podmiotem, a już na pewno nie była zainteresowana, żeby zadbać o mieszkańców Winowa. W związku z tym przez półtora roku obiekt niszczał i jest bardzo zaniedbany i przede wszystkim nie nadaje się już na uruchomienie przychodni według standardów.
Przychodnia w Winowie obsługiwała ponad 2 tysiące pacjentów rocznie. Teraz mieszkańcy dojeżdżają do Komprachcic i Opola. Według zapewnień ratusza remont placówki w Winowie rozpocznie się na dniach.
- Nie rozumiemy dlaczego Prószków, zarządzany przez Mniejszość Niemiecką, zwlekał z przekazaniem budynku do Opola przez półtora roku, a teraz przedstawiciele tej formacji podnoszą alarm - komentuje Mika. - Stan tego obiektu został tak zaniedbany, że jest konieczny remont kapitalny. Do tego potrzebne są dokumentacja, plany i to w tej chwili jest w szybkich uzgodnieniach. Uprawomocniło się przekazanie obiektu. W związku z tym podmiot, który się tym zajmuje obiecuje nam, że lada moment wejdzie, tylko musi dokończyć dokumentację.
Mika podkreśla, że przychodnia to w Winowie nie jedyny problem, w który zamieszana jest Mniejszość. Chodzi między innymi o stan prawny posiadanych działek, drogi, które zostały przekazane do Opola w czerwcu tego roku, czy teren szkoły, który jest w rękach prywatnych, a jej budynek nie jest wpisany do ewidencji budynków.