Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD Piotr Woźniak zasiadł w radzie nadzorczej Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Opolu, czyli miejskiej spółce podlegającej ratuszowi. W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji od miejskich struktur SLD czytamy, że „Woźniak przehandlował ideały socjaldemokratyczne i zdradził kandydata na prezydenta SLD czyli Apolonię Klepacz".
- Ta decyzja nas zaskoczyła. Jeśli tak będziemy postępować, to obawiam się, że dojdzie do rozłamu – mówi Janusz Spiegel, rzecznik prasowy miejskiego SLD. - To jest sytuacja niedopuszczalna. Z jednej strony wystawiamy do wyborów samorządowych Apolonię Klepacz, a z drugiej strony Piotr Woźniak obejmuje stanowisko w MZK, które zdominowane jest przez obecnego prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego - mówi Spiegel.
- Tło polityczne nie ma tu znaczenia, stawiamy na kompetencje - odpiera Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola. - Pan Woźniak to samorządowiec z wieloletnim stażem i doświadczeniem, to także doktor nauk ekonomicznych, dlatego jego wiedza będzie przydatna w MZK - mówi rzecznik.
Szef wojewódzkich struktur SLD Piotr Woźniak skierował nas z pytaniami do sekretarza SLD Pawła Kampy, mówiąc że przebywa za granicą i nie zna zbyt dobrze treści stanowiska Janusza Spiegla.
- To jest stanowisko z nikim nie uzgodnione, będziemy rozmawiać z panem Spieglem – mówi Radiu Opole Paweł Kampa. - Pan Spiegel nie reprezentuje stanowiska swojej organizacji, tylko swoje prywatne. Trudno w dobie mediów społecznościowych zabronić takiego stanowiska, wydaje mi się, że pan Spiegel nie uwzględnił wszystkich argumentów przy pisaniu tego oświadczenia - mówi Kampa.
Paweł Kampa podkreśla, że Woźniak od wielu lat interesuje się tematem transportu publicznego. – To nie ma nic wspólnego z polityką, mamy swoją kandydatkę na prezydenta Opola, będziemy mieć swoich kandydatów do rady miasta i swój program – mówi Kampa.