- Sesja absolutoryjna jest jedną z najważniejszych sesji, dlatego że wtedy ocenia się cały rok prezydenta. A radni co? Musieli mówić do pustego krzesła - tak Violetta Porowska, wicewojewoda i kandydatka PiS na urząd prezydenta Opola, skomentowała nieobecność Arkadiusza Wiśniewskiego na sesji.
Przypomnijmy, wczoraj (28.06) prezydent Opola nie otrzymał absolutorium. Arkadiusz Wiśniewski nie był obecny podczas głosowania, mimo tego że wcześniej uczestniczył w dyskusji na temat korekty budżetu. Radni z klubu prezydenta jego absencję tłumaczyli powodami rodzinnymi. - Skądinąd mówi się, iż pan prezydent ma po prostu regularny, dwutygodniowy urlop, to tym bardziej ta sytuacja wygląda na skandal. Dlatego, że wiadomo od wielu lat, że w każdy ostatni czwartek czerwca mamy sesję absolutoryjną i pan prezydent uznał, że nie ma powodów wysłuchać radnych i mieszkańców. Wystraszył się? - mówi Violetta Porowska, wicewojewoda opolski.
Zdaniem Porowskiej, która była gościem Loży Radiowej, radni mieli rację, a prezydent Wiśniewski nie powinien otrzymać absolutorium. - To ocena budżetu i poniekąd działań prezydenta - mówi. - Po raz kolejny jakby ten mechanizm się pojawił, że pompuje się budżet inwestycyjny w planie, a później się z niego ściąga kasę i realizuje się tylko 60%. Jeżeli ja słyszę, że nie można kupić autobusów, to był plan ubiegłoroczny zaplanowany wiele wiele miesięcy wcześniej i jasnym było, że się te autobusy planuje kupić. I co? W tym roku przecież ten sam mechanizm pan prezydent stosuje. Miało być w planie chyba 65 zakupionych autobusów, zakupiono ponad 20 i w tym roku znowu te 40 się planuje.
- Prezydent musiał wyjść w ważnych sprawach osobistych i ja reprezentowałem go dziś na sesji – tak mówił wczoraj (28.06) Maciej Wujec, wiceprezydent Opola nie udzielając odpowiedzi na pytanie, czy prezydent udał się na urlop. - Ten dzień jest ważny, ale nie z przyczyny nieobecności prezydenta, tylko dlatego, że nie podjęto uchwały ws. udzielenia absolutorium za budżet za 2017 rok, który był rekordowy i wykonany wzorcowo, co potwierdzały różne zewnętrzne instytucje. Jest to krzywdzące dla pracowników urzędu, jednostek miejskich i spółek, które bardzo ciężko pracowały.
Budżet Opola za 2017 rok zamknął się kwotą 859 milionów złotych dochodów i 865 milionów złotych wydatków.