Zmiany w Radzie Miasta Opola. Do klubu prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego przechodzi Piotr Mielec, radny niezależny, kiedyś członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mielec zadeklarował też poparcie dla urzędującego prezydenta jeśli ten będzie ubiegał się o reelekcję.
Informację o tym przekazał na szczycie tzw. Górki Śmierci na osiedlu Armii Krajowej.
- Mamy ze sobą wiele wspólnego, mieszkaliśmy na jednym osiedlu, na studiach rozpoczęliśmy działalność polityczną – mówi Piotr Mielec i dodaje, że stoi za nim większa grupa ludzi, która także będzie wspierać prezydenta. - Przyglądałem się działalności prezydenta i krokom, które podejmuje na rzecz miasta i nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że przez ostatnie cztery lata Opole się rozwinęło. Widać to dookoła, choćby przez liczbę inwestycji. Absolutnie nie widzę żadnego kontrkandydata, który mógłby zagrozić prezydentowi - mówi Mielec.
- Radny Mielec jest osobą, która w pierwszej kolejności myśli o mieście - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Jest też osobą o poglądach lewicowych, ja też podejmowałem wiele inicjatyw, które do tego elektoratu są skierowane, więc bardzo cieszy mnie, że będziemy współpracować - dodaje prezydent.
- Na pewno istotne jest doświadczenie pana radnego, jest jedną z najważniejszą osób, jeśli chodzi o turystykę w województwie opolskim. To, że my z panem radnym przez pewien czas nie zawsze się zgadzaliśmy czy wspieraliśmy, to tylko potwierdzenie tego, że dziś rozmawiamy szczerze i przez ten czas, kiedy byliśmy w tej kadencji jako radny i prezydent, przekonaliśmy się wzajemnie do tej współpracy - mówi Wiśniewski.
- Nasz klub jako jedyny wzmacnia się i jest teraz największy w radzie miasta - mówi Łukasz Sowada, przewodniczący klubu radnych prezydenta. - W sytuacji kiedy inne kluby toczą konflikty, toczą dziwne, karmazynowe koalicje, my się wzmacniamy i jednoczymy wokół Opola - dodaje Sowada.
Radny Piotr Mielec w połowie marca opuścił Sojusz Lewicy Demokratycznej, gdy partia nie zdecydowała się wystawić go jako kandydata na prezydenta miasta. Przez kilka miesięcy pozostawał radnym niezależnym. Po jego przejściu, klub prezydenta będzie liczył siedmiu członków.