Opolska Platforma Obywatelska przygotowała tzw. konwój wstydu i umieściła na banerze wizerunek radnego miasta Opola i członka partii Porozumienie Krzysztofa Dryndę. Działacze PO na mobilnym billboardzie, który dziś przemierzał ulice miasta, umieścili informację, że Krzysztof Drynda w ciągu 2016 i 2017 roku wzbogacił się o 300 tysięcy złotych.
- Przedstawiamy państwu nowy program „kilkadziesiąt tysięcy plus” – mówi Sebastian Wojciechowski z Platformy Obywatelskiej.
- Żeby z tego programu skorzystać trzeba spełniać tylko dwa kryteria: albo trzeba być w partiach Zjednoczonej Prawicy, czyli w PiS-ie, Solidarnej Polsce albo w Porozumieniu, albo być członkiem rządu. Nie trzeba spełniać żadnych kryteriów dochodowych, nie trzeba mieć dzieci uczących się, lub małego dochodu na 1 dziecko. To jest program, który udał się PiS-owi doskonale. Niestety, premier gdzieś zagubił jego prezentację, więc my postanowiliśmy o tym programie przypomnieć - mówi Wojciechowski.
Platforma wskazuje, że w województwie są też osoby takie jak Janusz Kowalski i Marcin Rol, które zarabiają najwięcej np. w spółkach skarbu państwa i nie są już radnymi lub samorządowcami.
Krzysztof Drynda nie chciał komentować inicjatywy Platformy Obywatelskiej, ale zachęca, by sprawdzić zarobki jego poprzedników za rządów PO-PSL.