Radio Opole » Stolica Opole (DAB+) » Informacje z Opola

Informacje z Opola

2024-10-16, 15:29 Autor: Monika Matuszkiewicz-Biel

Integracja, zabawa i na końcu rywalizacja. Za nami Letnie Igrzyska "Bez barier" [ZDJĘCIA]

Igrzyska dla osób z niepełnosprawnościami "Bez barier" hala sportowa Turawa [fot. Marcin Boczek]
Igrzyska dla osób z niepełnosprawnościami "Bez barier" hala sportowa Turawa [fot. Marcin Boczek]
Rzut szyszką do dziupli, czy zarybianie jeziora - to dwie z sześciu konkurencji, z jakimi mierzyło się dziś (16.10) 350 osób z niepełnosprawnościami podczas Letnich Igrzysk "Bez barier" w Turawie. Zawody rozegrane zostały po raz 21., a za ich organizację odpowiadało Wojewódzkie Zrzeszenie Ludowe Zespołów Sportowych w Opolu. Nie zabrakło występów artystycznych.
- Z racji tego, że jesteśmy w Turawie, a w pobliżu mamy jeziora i lasy, to nasze konkurencje nawiązują właśnie do tego klimatu - mówi Anna Kocińska-Szolc, wiceprzewodnicząca Wojewódzkiego Zrzeszenia LZS Opole.

- Wszystko na wesoło. Impreza ma głównie charakter integracyjny, rekreacyjny. Zależy nam na tym, aby ci wszyscy uczestnicy ze sobą się zintegrowali i dobrze się bawili. Naszym celem jest to, żeby osoby, które przebywają w Domach Pomocy Społecznej mogły wyjść z tych ośrodków, przyjechać do Turawy, wspólnie się bawić i spędzić miło czas.

- Te zawody organizowane są w ramach projektu "Nie-Sami-Dzielni", który ma na celu włączenie osób z niepełnosprawnościami do codziennego życia - dodaje Agnieszka Gabruk, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Opolu.

- Mamy na celu to, żeby pokazywać, że żyją tak samo, mają te same marzenia, te same pragnienia, może ubrane inaczej, ale tak samo chcą się realizować w różnych dyscypilnach życia społecznego, także tych sportowych.

Wśród zawodników były Sebastian, podopieczny Środowiskowego Domu Samopomocy w Sowczycach. Jak mówił, dla niego igrzyska to przede wszystkim okazja do spotkania znajomych, a przy okazji spalenia kilku kalorii.

- Jesteśmy po rywalizacji i mieliśmy rzut śledziem, czy rybką, później bieg z kłodą i dalej bieg między pachołkami. Najtrudniejszy był ten rzut śledziem i jeszcze cel szyszką do dziupli. - A czy ty trenowałeś przed tymi zawodami? - Dzisiaj rano do garnka rzucałem sobie skarpetami.
Anna Kocińska-Szolc
Agnieszka Gabruk
Sebastian

Zobacz także

1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »