A czy stresowali się przed dzisiejszym egzaminem, o to pytała ich tuż przed rozpoczęciem nasza reporterka Monika Matuszkiewicz-Biel.

- Trochę jest coś tam z tyłu głowy, ale to nie jest taki stres, jak wczoraj był przed polskim. Tu się bardziej schematycznie to wszystko robi, więc myślę, że będzie w porządku. - Jest stres, czy nie ma? - Jest, jak to z matmą. Zazwyczaj dobrze mi idzie, ale jednak te nerwy mnie zżerają i czasami bywa gorzej. - Boję się optymalizacji i dowodów. To jest najgorsze. - Ja też się stresuję. Zapomniałam kalkulatora. Matma nie jest moją dobrą stroną. - Ściągi przygotowane, czy wiedza bardziej w głowie? - Nie wolno. - A przydałby się? - Troszeczkę tak.

- Nasi uczniowie skrupulatnie uczyli się do tej matematyki, mieli dodatkowe przygotowania - dodaje Lucyna Dzikiewicz-Niski, dyrektor LO numer 8 w Opolu oraz nauczyciel matematyki.

- Optymalizacji zawsze się boją, dowodów też. Miejmy nadzieję, że dowodu nie będzie albo będzie jakiś prosty. Optymalizacja zawsze jest. Z ubiegłych lat, z tego co pamiętam, optymalizacja nie była taka trudna i mam nadzieję, że uczniowie sobie z tym doskonale poradzą.

Dodajmy, że w tym roku do egzaminów maturalnych przystąpiło blisko 6 tysięcy opolskich uczniów. Maraton potrwa do 24 maja, a wyniki poznamy 9 lipca.