Mogło być szybciej i taniej? Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika, że budowa Centrum Przesiadkowego Opole Wschodnie została wydłużona o co najmniej 10 miesięcy, a jej koszt wzrósł o niemal 3,3 miliona złotych.
Kontrolerzy NIK uznali, że powodem tego było prowadzenie w tym samym czasie i na tym samym terenie prac w nasypie kolejowym budowanym przez Miejski Zarząd Dróg w Opolu oraz inwestycji kolejowej realizowanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Zarząd MZD odrzucił rozwiązanie zaproponowane przez wykonawcę, pozwalające zrealizować roboty zgodnie z harmonogramem i bez zwiększania kosztów - mówi Janusz Madej, wicedyrektor Delegatury NIK w Opolu.
- Stwierdziliśmy także zawyżenie kosztów wykonania objętego szczegółowym badaniem obiektu budowlanego T1 o łączną kwotę co najmniej 1 400 000 zł, w związku z brakiem zapewnienia rzetelnej weryfikacji przedstawianych przez wykonawcę kosztorysów robót budowlanych, w tym przyjęcia nierynkowych cen jednostkowych w kosztorysie szczegółowym - dodaje Madej.
Do sprawy kontroli odniósł się rzecznik opolskiego ratusza, Adam Leszczyński.
- Jeśli chodzi o raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący Opola Wschodniego, otrzymaliśmy go, nie zgadzamy się z zawartymi w nim informacjami i złożyliśmy zastrzeżenia - informuje Leszczyński.
Miejski Zarząd Dróg w Opolu przesłał wyjaśnienia, które zawarto w wystąpieniu pokontrolnym dostępnym na stronie internetowej opolskiej delegatury NIK.
Dodajmy, że w dokumencie wskazano, że pozyskane na realizację inwestycji przy dworcu kolejowym Opole Wschodnie pieniądze unijne zostały wydane prawidłowo.