Wielu opolan już dzisiaj (31.10) zdecydowało się odwiedzić groby bliskich na cmentarzu w Opolu Półwsi. Duży ruch widać nie tylko na samym cmentarzu, ale też obok. Sprzedawcy na brak klientów narzekać nie mogą.
O ostatnie przygotowania mieszkańców odwiedzających cmentarz pytała reporterka Radia Opole Monika Matuszkiewicz-Biel.
- Udekorowanie, chwila modlitwy i jutro ponownie tutaj na cmentarz. - Mam grabki jak zwykle, wodę ciepłą w termosie, środki czystości i już znicze pokupowane. Myślę, że będę tutaj tak z 4 lub 5 godzin zanim zrobię to, co muszę, a jutro rano jeszcze stroik muszę przywieźć, bo boję się, że ukradną. - Nie jestem tutaj dzisiaj pierwszy raz, bo kilka dni temu już też byłam, ale liście i igły tak spadają. Jutro chyba nie będę, bo straszne będą tłumy, a o zmarłych, o rodzicach pomyślę w domu, zresztą myśli się bardzo często.
Pani Ania, sprzedająca chryzantemy przy cmentarzu w Opolu Półwsi największych tłumów spodziewa się po godzinie 16:00.
- To wszystko też zależy od pogody. - A ludzie kupują mniejsze, czy większe chryzantemy? - A to różnie, choć widzę, że w Opolu większe. Małe chcą, ale duże wybierają i niską cenę chcą, choć cena jest tak jak przed pandemią. - To ile mała, a ile duża kosztuje? - Od 20 do 30 złotych. Średnia to jest takie 20 złotych, więc to jest bardzo mało.
Przypominamy, że przy cmentarzu komunalnym w Opolu zmieniona została organizacja ruchu. Nad bezpieczeństwem czuwają policjanci.