Przeciwnicy i zwolennicy budowy przy ul. Podmiejskiej w Opolu Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów spotkali się dzisiaj (11.09) na debacie zorganizowanej przez Radio Opole. Spalarnia ma być częścią planowanego przez miasto Centrum Zielonej Transformacji, w skład którego wejdzie jeszcze hermetyczna kompostownia oraz instalacja do opadów wielkogabarytowych i budowlanych.
- To będzie proces, który będzie podlegał najwyższym standardom. Ta instalacja będzie musiała być bezpieczna dla środowiska - mówi dr inż. Krzysztof Haziak, autor raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko dla Zakładu Komunalnego w Opolu.
- Są standardy, które są narzucone przez Unię Europejską, przez odpowiednie dyrektywy. Proces opracowywania tych dyrektyw trwa wiele lat - podkreśla.
- Mamy kompetencje, aby krytykować to zadanie inwestycyjne. To są rzeczy niepotrzebne, które w Opolu bierzemy sobie na barki - mówi Małgorzata Sulikowska z komitetu "Stop spalarni w Opolu".
- Nie wszystkie szkodliwe substancje, które wydobywają się z instalacji są badane. Takie instalacje, wiemy, na całym świecie, że dwa lata pierwsze to są rozruchy i awarie - podkreśla.
- To będzie elektrociepłownia, a nie spalarnia śmieci - dodaje Adrian Sulikowski, przeciwnik inwestycji.
- My w Groszowicach będziemy ogrzewać ZWM (osiedle Armii Krajowej), inne wielkie osiedla. Jakby to było zamieniane na prąd, tak jak to jest możliwe, to tej dotacji byśmy nie otrzymali - ocenia.
- My sobie w Polsce tragicznie nie radzimy, jeśli chodzi o utylizację odpadów. To dostawca odpadów, czyli paliwa alternatywnego, płaci cementowniom za ich spalanie - mówi Patryk Stasiak prezes Zakładu Komunalnego w Opolu.
- To jest paradoksalna sytuacja, bo my nazywamy te odpady paliwem alternatywnym. Opole jest jednym z miast w Polsce, my jesteśmy tylko elementem całej układanki - dodaje.
Centrum Zielonej Transformacji ma być gotowe z końcem 2026 roku. Jego koszt to ponad 100 mln złotych.
Dodajmy, że debatę na temat budowy w Opolu spalarni odpadów komunalnych prowadzą redaktorzy Radia Opole Agnieszka Stefaniak i Ireneusz Prochera.