Rozpoczął się Jazz Prudnik Festival. Impreza ta po rocznej przerwie spowodowanej koronawirusem organizowana jest po raz 14. Natomiast nowością jest dwudniowa formuła festiwalu. Na scenie plenerowej miejscowego ośrodka kultury zaprezentowali się: Judyta Pisarczyk Quartet oraz Piotr Wójcicki Quintet. Dopisała też publiczność.
- Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje. Jazz w Prudniku to jest dobra rzecz – powiedziała mieszkająca w tym mieście pani Elżbieta. - Przyjechałam na koncert z Głuchołaz. Bardzo miło widziane byłyby takie koncerty w naszym mieście – mówiła melomanka ze stolicy Gór Opawskich.
- Przyjechałam tutaj z Opola. Nie wiedziałam, że jest ten festiwal, ale bardzo się cieszę. Taki pomysł to jest świetna sprawa, ponieważ w tym covidowym szaleństwie mamy mało okazji do integracji, do poznawania muzyki – stwierdziła młoda kobieta.
- Festiwal jazzowy w Prudniku jest z całą pulą znakomitych wykonawców. Przyjeżdżają tutaj ludzie, którzy chcą posłuchać dobrej muzyki – mówił mężczyzna w starszym wieku.
Sobotnie (07.08) koncerty prudnickiego festiwalu jazzowego rozpoczną się o godzinie 20. Zagra Gary Moore Tribute Band, w którym występuje syn słynnego muzyka, kompozytora i wokalisty. Następnie zaprezentuje się Patrycja Zarychta Sekstet. Patronat medialny nad tym festiwalem sprawuje Radio Opole.