Najważniejszym tegorocznym zadaniem władz powiatu będzie budowa obiektu sportowego przy tamtejszym ogólniaku. Inwestycja planowana jest już od kilku lat, a wyceniono ją wstępnie na dwa miliony złotych. Połowa tej kwoty ma pochodzi z dotacji Ministerstwa Sportu i Turystyki . W marcu stosowne dokumenty mają trafić do Warszawy. Samorząd będzie czekał później na decyzję o wsparciu.
Pod znakiem zapytania stoją również remonty dróg, którymi zarządza starostwo.
- W budżecie mamy na ten cel zabezpieczony niecały milion złotych, a łącznie mamy ponad 300 kilometrów naszych dróg, które musimy utrzymać – wyjaśnia wicestarosta namysłowski Tomasz Wiciak. – Jeżeli nie będzie środków zewnętrznych, to nie damy rady. Powiat ma bardzo mały budżet na drogi. Na utrzymanie roczne, odśnieżanie, wycinanie drzew i krzewów, a także drobne remonty, to niecały milion złotych. Niestety dziś kilometr samej nakładki bitumicznej to wydatek około 300 tysięcy. Gruntowna przebudowa drogi to nawet 800 tysięcy za kilometr, czyli łatwo policzyć, że remont krótkiego odcinka jakiejkolwiek trasy rujnuje nasz budżet.
Na remonty dróg powiatowych czekają m.in. w gminie Pokój. W złym stanie technicznym są ciągi komunikacyjne między Ligotą Książęcą, a Żabą. Nie lepiej jest również w Siemysłowie.
Przypomnijmy, że cały budżet powiatu namysłowskiego wynosi niespełna 50 mln złotych.