Wracamy do sprawy przewoźnika, który zawiesił kursy autobusowe na czas wakacji. Namysłowski PKS przeżywa ciężkie chwile. Spółka od kilku lat boryka się z problemami finansowymi, a zdaniem tamtejszych samorządowców jest zbyt słaba, by walczyć z konkurencją. Pracownicy i kierowcy autobusów mówią, że sytuacja jest naprawdę trudna.
- Jak nie ma pasażera, to się nie zarabia - podkreśla anonimowo jeden z kierowców. – Pasażerów nie ma, na palcach jednej ręki można policzyć. Wozimy powietrze, dużo powietrza. W tej chwili kursy są zawieszone. Brutalna prawda jest taka, że nie ma już z czego dokładać.
Zdaniem pracowników, samorządy powinny dotować przejazdy.
- Musi być dobra wola z ich strony. Jeśli do nich nie dotrze, że do kursów trzeba dokładać, to po prostu ich mieć nie będą. Mój kolega ma prywatną firmę i ma trzy autobusy. I też nie jeździ. Zapytał się, czy samorządy będą dopłacać do przejazdów. Usłyszał, że nie, dlatego on też nie jeździ, a mógłby. Gminy nie chcą płacić.
A do tematu wracamy w jutrzejszej Samorządowej Loży Radiowej. Nasze plenerowe studio stanie przy dworcu PKS-u w Namysłowie. Rozmowę o stanie transportu publicznego w regionie zaczynamy po godzinie 11.