O sprawie poinformował nas poseł Bartłomiej Stawiarski. Jak mówi parlamentarzysta, burmistrz Namysłowa Julian Kruszyński, zlecił wykonanie podestów pod wydzierżawione lodowisko gminnej spółce EKOWOD. Zostały one przygotowane w zamian za pozyskanie drewna z terenu byłego lotniska w Krasowicach.
- Drewno to miało być zniszczone przez wichurę, a były go ogromne ilości. Mam podejrzenia, że w tym przypadku zostało złamane prawo - mówi Stawiarski. - Okazuje się, że teren jest przekazany przez gminę spółce EKOWOD w użyczenie. Drewno, które się znajdowało na tym terenie, bez względu, czy ono jest uszkodzone, czy nie uszkodzone, ono jest nadal, w mojej opinii, własnością gminy. Spółka EKOWOD sprzedawała pozyskane tam drzewo poza jakimiś procedurami przetargowymi, natomiast gmina, jeżeli sprzedaje majątek, musi to zrobić w oparciu o konkretne przepisy przetargowe.
W 2015 roku na terenie lotniska w Krasowicach wichura zdegradowała tereny leśne i przyleśne.
Jak mówi rzecznik burmistrza, Sławomir Stramski, naturalnym było zlecenie posprzątania tego terenu i usunięcia powalonych drzew przez spółkę gminną. - Jednym z elementów rozliczenia było wykonanie podestów pod lodowisko miejskie - dodaje rzecznik. - Ostatecznie rozliczenie będzie można oszacować w przyszłym roku, bowiem spółka jeszcze na tym terenie dokonuje pewnych czynności. To jest teren gminny, natomiast na drodze umowy, która została podpisana kilka lat temu pomiędzy gminą a spółką EKOWOD, użytkownikiem tego terenu jest spółka. Spółka pozyskane drewno mogła na podstawie tej umowy odsprzedać. W jaki sposób to zrobiła? Mam nadzieję, że skuteczny.
Koszt wykonania podestów wynosił około 25 tys. złotych. Według informacji, którą otrzymaliśmy od prezesa spółki EKOWOD Krzysztofa Szyndlarewicza, z terenów pozyskano łącznie około 4900 metrów sześciennych drewna, które sprzedano za kwotę prawie 590 tys. złotych. Koszt porządkowania terenu w Krasowicach wyniósł prawie 383 tys. Pozostaje jeszcze kwestia mulczowania terenu i nasadzenie nowego lasu.
Jak zaznacza poseł Stawiarski, po uzyskaniu ostatecznego potwierdzenia, nie wyklucza zawiadomienia prokuratury, a także urzędu kontroli skarbowej i rzecznika dyscypliny finansów publicznych.