Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-11-07, 11:43 Autor: Radio Opole

Ze szczotką do butów

Niemodlin z lotu ptaka [fot. Urząd Miejski w Niemodlinie]
Niemodlin z lotu ptaka [fot. Urząd Miejski w Niemodlinie]
Władze Opolszczyzny chcą, aby stała się ona jedną wielką strefą ekonomiczną – od czubka Kopy Biskupiej po rogatki Olesna, od granicy z Czechami w Piotrowicach po mury obronne Namysłowa.

Taka strefa to po prostu oaza wolności gospodarczej, dokąd zwabia się biznesmenów i gdzie inwestujące firmy nie płacą podatków lub płacą je symbolicznie. A za to – dają pracę. Duuuużo pracy.

Bylibyśmy czymś w rodzaju Andorry, Lichtensteinu czy Luksemburga albo jednego z tych licznych rajów podatkowych gdzieś na Kajmanach albo innych Aligatorach, dokąd z taki upodobaniem wywożą walizki pieniędzy gangsterzy i politycy – nie tylko rosyjscy.

Kibicując temu pomysłowi, bo on dobry pomysł, chciałbym dopowiedzieć, że liczy się nie tylko - żeby zmałpować od Temidy - litera biznesu, ale i jego duch.

Nie wystarczy stworzyć warunki prawne, trzeba jeszcze na inwestora chuchać i dmuchać. Bo w biznesie liczy się to „coś”. Ten jeden uśmiech więcej niż wymaga tego protokół, te dodatkowe dwa gesty, których nie ujęto w przepisach, ale które potrafią... ująć.

Inaczej mówiąc: nie wystarczy mieć wypasioną knajpę, trzeba jeszcze, aby personel potrafił się uśmiechać, a kucharz – doprawiać dania

Taka Nowa Sól wie, jak posolić swoją biznesową ofertę. Nowa Sól to małe miasteczko w lubuskiem. Cytuję:

„Gdy inwestor idzie na łąkę, krok za nim podąża człowiek ze szczotką do czyszczenia butów. Gdy akurat pada, burmistrz każe rozstawiać namioty. A jak inwestorowi zachce się siku? Przecież nie będzie leciał w krzaki? Miasto stawia toi toie - oczywiście męski i damski. Na łące staje telewizor plazmowy, który wyświetla wszechstronną prezentację. Bezrobotni stojący na rogach działki trzymają wielkie tyczki z chorągiewkami, prezentując miejsce pod przyszłą fabrykę. I gdy biznesmen w końcu występuje o pozwolenia, urzędnicy harują w niedziela i święta. Tak się pracuje w mieście, w którym wszystko jest podporządkowane przedsiębiorcom

Warto, by nasi lokalni książęta odszukali sobie ten tekst w internecie i wzięli go do serca. Tak, aby potencjalna strefa ekonomiczna stała się rajem dla biznesu i pracowników, a nie tylko dla obsługujących ją administracyjnie urzędników.

To, co panowie, kto będzie niósł tę szczotkę do butów?

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »