No biurwa jego mać!
Jeśli wierzyć mediom, europejski kryzys puka już do drzwi swym odrażającym paluchem kostuchy i kto chce ocaleć, musi się odchudzać. Powinien poskramiać apetyt, rezygnować z luksusów, odłożyć zbędne zakupy, chomikować oszczędności, zaciskać pasa. A komu zabraknie w pasku dziurek, niech go sobie przełoży z brzucha - na szyję...
Dla wielu kiepskich menadżerów - z awansu partyjnego lub koleżeńskiego - taki kryzys jest jak amnestia dla złodzieja albo jak owa trąbka amerykańskiej kawalerii, która w westernach nieodmiennie zwiastuje nadciągającą odsiecz. Swą nieudolność, brak wizji i lenistwo mogą teraz przysłonić światowym kryzysem, a jak są cwani - a na ogół są - to jeszcze taki jeden z drugim, gamonie, zapiszą sobie na korzyść cięcia kadrowe i płacowe, do jakich doprowadzili w swoich firmie. Że niby tacy w obliczu kryzysu bezkompromisowi. I jeszcze sobie za tę pseudo gospodarność wypłacą premie - tyleż tłuste, co bezwstydne.
Jest jednak dziedzina w Polsce, która o kryzysie nawet chyba nie słyszała. To administracja samorządowa, która kwitnie, krzepnie, bogaci się i rozrasta. Dziennik Gazeta Prawna przeprowadził analizę, z której wynika, że od 2006 roku biurokracji samorządowej przybyło aż 50 tysięcy etatów, czyli aż 35 procent. Mało wam to mówi? To wyobraźcie sobie, że ktoś, kto waży 70 kilogramów, przybiera w pięć lat 25 kilo! Tłuścioszek, co?
Rekordzistą jest Urząd Miasta Warszawy: tam w ciągu 5 lat przybyło 1900 urzędniczych etatów.
Wraz ze wzrostem zatrudnienia rosną też płace biurokracji i to w idealnej symetrii, bo - niech się teraz kasjerki z Tesco czegoś przytrzymają - też 35 procentowej. Zarabiałeś 5 lat temu trójkę na rękę? No to dziś masz już spokojnie czwórkę... Plus trzynastka i karpiowe.
Podobno te dane mocno niepokoją rząd, w co oczywiście nie należy wierzyć. Dlaczego nie należy? Bo nikt nie załatwia się tam, gdzie jada. A biurokracja to wyborcze żerowisko każdej władzy. W ciągu 4 czterech lat premierowania Donalda Tuska, liczba rządowych tylko urzędników wzrosła o...
No... o ile?
O... 27 tysięcy!!!