Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-09-12, 12:15 Autor: Radio Opole

Opowiadacz kawałów – sposób na brak pracy?

© (fot. sxc.hu)
© (fot. sxc.hu)
Jason Schneider z Nowego Jorku zarabia dolara za każdy opowiedziany w Central Parku kawał. Daje nawet na ten kawał gwarancję, bo jak ktoś się po nim nie uśmiechnie, to Jason zwraca pieniądze.

Na ten nietypowy pomysł wpadł wiedziony desperacją: nie mógł znaleźć pracy, choć szukał jej cztery lata uzbrojony w dyplom nie byle jakiego Uniwersytetu Pensylwanii.

Gdy w ciągu pierwszych sześciu godzin zarobił 140 dolarów, czyli jakieś 420 złotych, postanowił, że stanie się to jego stałym zajęciem. Pracuje tak już szósty miesiąc.

Nie jest to robota łatwa: o szóstej idzie do Starbucksa – to taka sieciówka z pyszną kawą – i przez cztery godziny wymyśla dowcipy. Ma bowiem zasadę, której hołdują wybitni szefowi kuchni: tylko oryginalne dania własne, żadnych gotowców, żadnych mrożonek.

A potem z dwudziestoma kawałami – bo taki jest dzienny urobek Jasona – idzie do parku, na ławkę.

Tak sobie myślę, czy podobna sytuacja byłaby możliwa w Polsce. Przede wszystkim taki śmiałek musiałby zdobyć pozwolenie na działalność na ulicy, bo by go straż miejska gnębiła jak jakiegoś kieszonkowca. A ponieważ urzędnicy mieliby kłopot ze zdefiniowaniem tej działalności, czekałby zapewne miesiące.

Potem wysłano by go na obowiązkowe przeszkolenie dla bezrobotnych i namówiono do aplikowania o euro-dotację dla mini biznesu. Musiałby sporządzić szczegółową dokumentację projektu wraz z biznesplanem na dwieście stron maszynopisu, w którym w skomplikowanych tabelach byłby zmuszony określić, jak wiele osób rozśmieszy w ciągu roku i do jakiego stopnia.

Dokumentacja byłaby poprawiana jakieś sześćset osiemdziesiąt pięć razy, aby spełniała procedury ściśle określone w samej Brukseli. A potem podanie i tak zostałoby odrzucone, bo kawalarz przygotowywałby je samodzielnie, a nie za pośrednictwem firmy doradczej,... tej wiecie... co to wszyscy wiedzą, że jej podania zawsze przechodzą... Bo muszą...

Wskutek czego nasz bohater straciłby lekkość dowcipu, a może i w ogóle – poczucie humoru. Zniechęcony, rozpiłby się i zmarnował. Nadal opowiadałby kawały w parku, ale już tylko swoim czerwononosym kumplom, no i za darmo.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-11, godz. 15:08 Dziennikarze i bibliotekarze skazani są na wymarcie Dziś, za jakieś trzy godziny, na zamku w Kamieniu Śląskim będę gościem bibliotekarzy z okazji ogólnopolskiego tygodnia bibliotek. » więcej 2012-05-11, godz. 15:02 Mysz nie wpadła w łapki Nic tak dawno mnie nie zdumiało mnie, jak troską i smutek, z jakimi projektanci tak zwanej struktury komunikacyjnej w Polsce mówili kilka dni temu o tym, że… » więcej 2012-05-09, godz. 15:17 Mój mały masochizm Powiada się, że historia jest nauczycielką życia. Rzecz jasna, dotyczy to także historii osobistej. » więcej 2012-05-09, godz. 15:07 Syty głodnego nie zrozumie Znacie państwo to przysłowie, które głosi, że syty głodnego nie zrozumie? Naiwne pytanie, zwłaszcza przy śniadaniu. Oczywiście, że znacie. » więcej 2012-05-04, godz. 13:46 Wiocha, na dodatek chciwa Niedawno odwiozłem kogoś na lotnisko. Lekkie opóźnienie lotu, kawa, ciacho i trzeba było zapłacić za parking blisko 20 złotych. » więcej 2012-05-02, godz. 15:10 Emeryci do broni Dużo się ostatnio straszy wojną, przy czym nie wiadomo, kto kogo bardziej - prawica lewicę, czy na odwrót. » więcej 2012-04-30, godz. 14:35 Dziewczyna o perłowych włosach Jutrzejszy pierwszy maja to dla wielu okazja do sentymentu za PRL-em. Ja też go w sobie hoduję, ale w wersji węgierskiej. » więcej 2012-04-27, godz. 14:13 Ja, dyrektor piramid Wyobraźcie sobie państwo, że zabieracie rodzinę na niedzielny obiad do restauracji i zatykając uszy na skowyt domowego budżetu, fundujecie jej przystawkę… » więcej 2012-04-26, godz. 14:05 Nie potrzebuję już seksu Widziałem niedawno na ulicy bardzo powabną dziewczynę, która niosła na jędrnej piersi napis „Nie potrzebuję seksu, państwo dogadza mi codziennie”. » więcej 2012-04-26, godz. 11:46 Fajne książki, ale te okładki! Niedawno na Discovery usłyszałem, że przed laty, ale nie tak znowu dawno, w nowojorskim zoo wsadzano do klatki z szympansami Murzyna z Afryki. » więcej
78910111213
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »