Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-06-22, 16:58 Autor: Radio Opole

Temat z medialnej jury, czyli sprawa prokuratora Pasionka

Dinozaury z Juraparku © (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
Dinozaury z Juraparku © (fot. Małgorzata Lis-Skupińska/AFRO)
W dzisiejszym rozpędzonym medialnie świecie czas biegnie tak szybko, że dzień jest równy dawnemu tygodniowi, a tydzień – miesiącowi.

Skandal siedzi na skandalu i skandalem pogania, tumult wczorajszy przykrywany bywa tumultem dzisiejszym, a dziennikarze, żeby nie narazić się u wydawcy na zarzut nieświeżości, nie zniżają się do przedstawiania odbiorcom ciągów dalszych opisanych przez siebie spraw. Felietoniści zaś boją się komentować to, co się zdarzyło przedwczoraj, bo mogą usłyszeć, że zajmują ich przebrzmiałe tematy. Albo co gorsza, że nie nadążają...

A dziś nie nadążać, to wydać na siebie wyrok śmierci zawodowej. Lepiej już dziabnąć sobie tętnicę nożem i wskoczyć do akwarium z piraniami. To zresztą też byłby temat zaledwie jednodniowy. No, chyba że za dziennikarską kontynuację tematu uznać prasowe nekrologi nieszczęśnika.

Tym wstępem usprawiedliwiam się z tego, że sięgam tu teraz po temat sprzed... dwóch aż tygodni, czyli mniej więcej z medialnej jury.... Chodzi nie o Jurka, lecz o okres jurajski. Jak ten park, gdzie biegają dinozaury.

Otóż bardzo interesuje mnie los odsuniętego od śledztwa smoleńskiego prokuratora Marka Pasionka. Przypomnijmy: 14 dni temu prokurator ten dostał zawodowego kopniaka pod absurdalnym pretekstem przekazywania szczegółów śledztwa agentom obcego mocarstwa, przy czym chodziło o Amerykę. Podczas gdy on tylko sondował ich pod kątem ewentualnej pomocy w rozwikłaniu smoleńskiej zagadki.

Gdy czytałem zjadliwe prasowe doniesienia na Pasionka, odniosłem wrażenie, jakbym znów znalazł się w Polsce Jaruzelskiego. Jakby na jeden dzień ożyła Trybuna Ludu i uraczyła mnie historią o wrednej CIA, która w warszawskiej kawiarni pielęgnuje tajne konszachty ze swym informatorem z kręgów polskiej prokuratury wojskowej.

Bardzo bym chciał wygumować to deja vu ze swojego mózgu, więc czekam na ciąg dalszy historii. A tu – cisza... Zero. Nic...

No tak, minęły już dwa tygodnie. Kto by się chciał zajmować jeszcze Pasionkiem?

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-06-27, godz. 11:41 Z buta w „zośkę" Dziś kolejny odcinek podwórkowych sentymentów z dzieciństwa. » więcej 2012-06-25, godz. 14:40 Starym dla sentymentu, a młodym dla nauki Dzisiejszy felieton jest i dla starych, i dla młodych. Bo raz, że sentymentalny, a dwa że lekko dziecinny. » więcej 2012-06-22, godz. 11:27 Rząd postraszył Polaków fiskusem Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy. » więcej 2012-06-21, godz. 14:12 Moje operowe refleksje Dałem się zaprosić na operę. » więcej 2012-06-20, godz. 09:01 A po Euro... Właśnie złapałem się na tym, że dałem włożyć dziecko w brzuch. » więcej 2012-06-20, godz. 08:58 Jak zrobić karierę... na trupach Bardzo żałuję, że skończyłem właśnie semestr letni ze studentami dziennikarstwa na opolskim uniwerku. » więcej 2012-06-18, godz. 13:34 Rzecznicy do rzeki! Coraz więcej dziennikarzy porzuca zawód i przechodzi na etat rzecznika prasowego. » więcej 2012-06-15, godz. 10:22 Arka Noego typuje mecze Szał piłki nożnej dosięga już nawet zwierząt. I nie mam tu na myśli kiboli, zarówno tych warszawskich, jak i moskiewskich. » więcej 2012-06-15, godz. 10:20 Rower nasz powszedni Powiem teraz coś, co może się wydać śmieszne, ale dla mnie kamieniami milowymi zmian cywilizacyjnych, jakie dokonały się w Polsce po upadku PRL są dwie… » więcej 2012-06-13, godz. 09:25 Kibol polityczny Uffff... jesteśmy już po meczu z Rosjanami. Albo: ojej... Zależy jak ktoś interpretuje wczorajszy mecz i wynik. » więcej
45678910
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »