Wybory prezydenckie na Opolszczyźnie prawie bez incydentów
– Przeglądając protokoły obwodowych komisji wyborczych nie zauważyłam zarzutów mężów zaufania, jednak nie mogę powiedzieć, że na pewno ich nie było. Na razie nie dotarły do nas sygnały o radykalnych zarzutach stawianych naszym obwodowym komisjom wyborczym – powiedziała w dzisiejszej rozmowie „W cztery oczy” (11.05) Joanna Maksymowicz, zastępca dyrektora opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Mąż zaufania przyglądał się także pracy Okręgowej Komisji Wyborczej nr 27 w Opolu.
– Myślę, że sukcesem jest to, że nie miał absolutnie żadnych zastrzeżeń do pracy Okręgowej Komisji, nie zgłosił też zastrzeżeń do protokołu, więc myślę, że jest to też wskazówka dla wszystkich, że Okręgowa Komisja Wyborcza w Opolu działała zgodnie z przepisami prawa i na podstawie przepisów prawa – wyjaśnia rozmówca.
Mężowie zaufania obserwowali także prace komisji obwodowych. – Żaden z naszych terenowych urzędników wyborczych nie zgłaszał nam, aby mężowie zaufania mieli jakieś bardzo duże zastrzeżenia – dodaje Joanna Maksymowicz.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Posłuchaj całej rozmowy "W cztery oczy"
Oprac. Justyna Krzyżanowska