JOW, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze
"Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej" - mówi Agnieszka Mikucka z opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
- Termin jednomandatowe okręgi wyborcze odnosi się do jednego z wielu elementów systemu wyborczego - wyjaśnia politolog Błażej Choroś. - Posłów wybieramy w okręgach, w których jest tylko jeden mandat do obsadzenia, czyli możemy wybrać tylko jednego posła.
Obecnie mamy wielomandatowe okręgi wyborcze, czyli z jednego okręgu wybieramy kilku posłów.
- Jest sporo systemów wyborczych, które korzystają z JOW-ów, wszystko zależy od tego jak poseł będzie wybierany - zaznacza dr. Choroś.
Poseł może być wybierany zwykłą większością głosów. Czyli wygrywa ten, który zdobędzie najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów, ale nie musi być to ponad połowa głosów. Może być także wybierany tak jak prezydent Polski, czyli zdobywając ponad 50 proc. głosów.
Jeśli Polacy zdecydują, że chcą wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, to powstanie wiele pytań, na które trzeba będzie znaleźć odpowiedź.
- Jak zgłasza się kandydatów, kto może zgłaszać kandydatów, jak finansowana jest kampania wyborcza, jak finansowane są partie polityczne, czy kandydat tak jak w Wielkiej Brytanii będzie musiał zapłacić kaucję, która przepada jeśli przegra - wymienia politolog Uniwersytetu Opolskiego.
Dodaje on, że pytania referendalne nie zostały poparte projektami ustaw. Nie wiadomo, czy wszystkie mandaty mają być obsadzone z JOWów, czy może tak jak w Niemczech tylko część, a reszta byłaby dopełniana z listy ogólnokrajowej.
- Odpowiedź na pytanie o JOW-y nie daje nam informacji jaki będzie nowy system w Polsce - dodaje dr. Błażej Choroś.
Posłuchaj ekspertów: