Witajcie, ech, jestem po małej sprzeczce z Darkiem - moim ukochanym. Tak, ukochanym, nie wstydzę się już tego wyznać, a każdy, kto słucha mych przygód na antenie Radia Opole, wie juz na ten temat zbyt dużo, żeby owijać w bawełnę, he, he...
O co poszło? A o to, że nie chciał zostać u mnie na noc, bo sie przygotowuje do Pikniku Budowlanego, który sie odbędzie na parkingu "Karolinki" już w tę sobotę, 21 maja. Darek ma tam być prelegentem, doradcą i powtarza materiał, przygotowuje się aktorsko. Nie ma więc dla mnie czasu.
Ale mu wybaczam.
Tak to już jest z ambitnymi chłopami!
Ale ja też jestem ambitna dzioucha! Wstałam dziś o 5.15 i byłam na placu budowy przed brygadą pana Zupki. Choć coraz trudniej nazwać to placem budowy - dom i ogród wygląda juz na cacy. Staję się bohaterem we własnym domu, jak to ujmuje zgrabne i dobre hasło "Leroy Merlin", które przeczytałam (albo usłyszałam?) w "Karolince II", sektor "Dom i wnętrze".
Ukłony.