Sławomir Batko przypomniał, jaka jest różnica między budżetem państwa w 2015 roku, kiedy Zjednoczona Prawica rozpoczynała swoje rządy a budżetem na przyszły rok.
- W 2015 roku budżet wynosił niespełna 300 mld złotych, w tej chwili wynosi 604 mld. To jest miara wielkiego sukcesu Zjednoczonej Prawicy - powiedział przedstawiciel Solidarnej Polski. - Udało się lukę finansową zlikwidować. Dane Komisji Europejskiej pokazują, że luka w 2012, 2014, 2015 roku wynosiła nawet 26%, natomiast na 2021, 2022 rok luka to 4,7%.
Sławomir Batko powiedział także, że Zjednoczona Prawica, w obecnej formule to duża wartość. - Nie ma w tej chwili alternatywy w postaci innych sił politycznych, które mogłyby w ten sposób dbać o interesy Polski.
Szymon Godyla uważa, że o tym, czy Zjednoczona Prawica jest zjednoczona okaże się w czasie głosowania nad votum nieufności wobec ministra Ziobry.
- Jedno wyjście to odwołać Ziobrę tylko, że to pokaże, że Zjednoczonej Prawicy nie ma, a drugie wyjście to obronienie go, ale to sygnał do Brukseli, że rząd nie ma zamiaru dogadać się z Brukselą. To czy się dobrze dzieje na prawicy, to pokazuje sejmik województwa śląskiego i to co się tam wydarzyło. Pan Chełstowski powiedział, że współpracy z PiS dalej nie widzi i mam nadzieję, że takich osób wkrótce będzie więcej - mówił Szymon Godyla z Nowoczesnej.
Sławomir Kłosowski z Prawa i Sprawiedliwości przypomniał poprzednie vota nieufności stawiane przez opozycję, które kończyły się klapą.
- Opozycja jest słaba, opozycja nie posiada żadnego programu dla obywateli. Bo jaki ma program? Odsunąć PiS od władzy, znieść 500+, 300+, 12-tą i 14-tą emeryturę, podwyższyć VAT? - pytał Sławomir Kłosowski. W kwestii finansów państwa przypomniał o podwojeniu budżetu w ciągu kilku lat.
- Jeśli chodzi o deficyt, to on w 2015 roku wynosił 60 mld, w roku kiedy nie było ani covidu, ani wojny. W roku 2023 deficyt 65 mld - powiedział.
Stan finansów, jak mówił, doskonale obrazują budżety wojewodów.
- Jak moi poprzednicy, za rządów Platformy, jak dostawali budżet na wszystko: drogi, mosty, oświatę - 30 mln zł - to się cieszyli. Ja w tej chwili dysponuję jako wojewoda budżetem 2 mld złotych. To zasila drogi w gminach, szkoły w gminach, nie mówię tutaj o Polskim Ładzie, to osobne pieniądze - zaznaczył.
Poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla mówiąc o budżecie stwierdził, że planowany budżet jest wirtualny, nie odzwierciedla rzeczywistości.
- Musimy mówić o wszystkich finansach publicznych, a państwo (zwracał się do przedstawiciela PiS. red.) przez kilka lat wyprowadziliście środki poza budżet: Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego, Fundusz Obrony, Polski Ład, środki dla samorządów, które teraz poszły dla samorządów to środki a conto roku przyszłego, czyli wirtualne, czyli zadłużenie - mówił poseł Galla.
- Państwo Dudek, Kotecki i pani minister Majszczyk wyliczają, że deficyt sięga w tym roku ponad 200 mld zł, a niektórzy twierdzą, że można go podwoić.
Poseł Galla nie uważa, że dojdzie do przegłosowania votum nieufności wobec ministra Zbigniewa Ziobro w najbliższy wtorek, ponieważ w środę jest głosowanie nad przyszłorocznym budżetem państwa i PiS nie pozwoli sobie na utratę głosów Solidarnej Polski w głosowaniu budżetowym.
- Słyszymy cały czas, że państwo się zawali słyszymy od 2016 roku. Wydatki za duże, dziura za wielka. Minął 2016 rok, 2017, 2018, co roku to samo. Budżet jest dwa razy większy, niż jak zaczynaliśmy - powiedział Antoni Duda z Prawa i Sprawiedliwości. Ale i tak jest źle (dla opozycji. red). Okazuje się, że państwo funkcjonuje. Opozycja od siedmiu lat przedstawia czarny scenariusz. Dlaczego ja mam wierzyć opozycji, a nie premierowi Morawieckiemu, który trafnie przewiduje?
- Jeśli chodzi o Zjednoczoną Prawicę, to marzeniem opozycji jest, żeby się pożarli, pogryźli, żeby się wszystko rozleciało. Na szczęście istnieją różnice zdań, bo na tym polega demokracja, że się docieramy, dyskutujemy, ale stanowisko prezentujemy jedno - dodał Antoni Duda.
Kacper Kunstler z Polskiego Stronnictwa Ludowego zaznaczył, że PSL ma program i głosowało za 500+.
- W Zjednoczonej Prawicy spór trwa. Solidarna Polska ma ogromne pretensje do premiera w sprawie sądownictwa, widać napięcie między ministrem Ziobro a prezydentem Dudą, minister Ziobro i pan premier "gryzą" się na konferencjach prasowych, wiceminister Ozdoba (z SP. red) krytykuje premiera w mediach, premier "obciął" mu obowiązki - wyliczał Kacper Kunstler.
Justyna Zielińska z Partii Republikańskiej powiedziała, że Zjednoczona Prawica ma się bardzo dobrze.
- Różnorodność koalicjantów jest bogactwem Zjednoczonej Prawicy. Wspólne wartości, wspólny cel, czyli Polska, która jest silna, niezależna, samowystarczalna, która ma swoje wartości i na arenie międzynarodowej znaczy coraz więcej. To, że między koalicjantami powstają różne spory? To taki koalicjant jak ZP siada ze sobą do stołu i rozmawia - mówiła Justyna Zielińska.
- Jeżeli chodzi o polską gospodarkę, to przypomnę, że jesteśmy w trudnym momencie. Mieliśmy pandemię, rząd Polski wspierał za pomocą tarcz przedsiębiorców. Potem wojna na Ukrainie, tarcze antyinflacyjne. Proszę popatrzeć na to, jakie było wsparcie dla rodzin, dla Polaków. Proszę popatrzeć, jak rząd zareagował na sytuację za wschodnią granicą.