- Jarosław Kaczyński o Smoleńsku powiedział, że to był zamach, tezy raportu, który sygnował Antonii Macierewicz zostały przedstawione na konferencji prasowej, czy to zmniejszy polaryzację wokół sprawy smoleńskiej? - zastanawiał się Piotr Semka.
- Nie sądzę - powiedział Piotr Gociek. - Najgorsze dla faktów jest to, kiedy warstwa histeryczna zaczyna dominować, a tak jest po stronie tych, którzy zanim przeczytają raport już doskonale wiedzą, że jest on nic nie wart. Jeżeli powstaje bardzo drobiazgowo powstały raport pełen olbrzymiej pracy fizyków, matematyków, rozmaitych specjalistów i konkluzje raportu są odmienne od tych sygnowanych przez Rosjan, to trzeba siąść z dokumentami w dłoniach, wrócić do analiz i powiedzieć np. w tym miejscu ten raport ma racje, a w tym może inne raporty miały - zauważył Piotr Gociek.
Dodał, że wydaje mu się, że niepotrzebnie, przy innych okazjach fragmenty raportu były wcześniej przedstawione.
Autorzy "Co tam Panie w polityce" rozmawiali także o wojnie na Ukrainie i masowych mordach ludności cywilnej. Jak mówił Piotr Gociek takie działanie Rosjan wynika stąd, że agresor przyjął, że Ukraina nadanie się tylko do "deukrainizacji", "denazyfikacji" i "deeuropoizacji". Może to też służyć temu, aby zachodnia opinia publiczna się przestraszyła i doszła do wniosku, że za wszelką cenę, którą zapłaci Ukraina, trzeba to przerwać, a także wywołać obawę, że może dojść do takich zdarzeń także we Francji czy Niemczech.
- Kiedy zaczęły się walki zachodnia prasa sugerowała, że dobrze by było, gdyby znalazło się kilku generałów, którzy by Putina unieszkodliwili. Może Putin wciągnął tych generałów do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne - zaznaczył Piotr Semka.
W programie nie zabrakło krajowych tematów związanych z polityką.
Piotr Semka zwrócił uwagę, że kiedy szefowa Komisji Europejskiej goszcząc w Polsce spotkała się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Wcześniej, kiedy w Polsce był prezydent USA Joe Biden, także spotkał się z Trzaskowskim. W obu przypadkach nie spotkali się ci zagraniczni goście z Donaldem Tuskiem.
- Argumentacją było to, że nie ma praktyki, żeby prezydent USA spotykał się z osobą, która nie ma legitymacji demokratycznej. To umyka chwalcom Donalda Tuska. Po roku 2014, kiedy przestał być premierem nie ma w Polsce legitymacji demokratycznej. Nie startował w żadnych wyborach od tamtej pory. Przeciwieństwem jest Rafał Trzaskowski, który może powiedzieć, że zabrakło mu 400 tys głosów zabrakło, żeby zostać prezydentem, w cuglach wygrał wybory na prezydenta stolicy Polski - mówił Piotr Gociek.
Piotr Semka zauważył, że Mark Brzezinski, nowy ambasador USA w Polsce po przyjeździe na placówkę spotkał się z Rafałem Trzaskowskim. - Mam wrażenie, że zachodni politycy stawiają na Trzaskowskiego. Pytanie, czy on będzie w stanie to wykorzystać.
Mówiąc o pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji Piotr Gociek podkreślił, że o mały włos do drugiej tury nie wszedł kandydat komunizującej lewicy, zamiast Marine Le Pen.
- Niektórzy widzieli czarnego konia w Ericu Zemmour'ze jednak 7% jakie zdobył to zdecydowanie za mało, a ostatnie 5 tygodni kampanii miał fatalne. Marine Le Pen wyciągnęła wnioski i prezentowała się bardziej umiarkowanie - powiedział Piotr Gociek.
Zdaniem Piotra Semki to Emmanuel Macron ma większe szanse w drugiej turze wyborów, bo zbierze głosy mniejszych kandydatów z pierwszej tury. - Wszystko więc zostanie po staremu - powiedział Piotr Semka.
Na koniec programu łyk kultury. W Monachium prywatna galeria jest gospodarzem wystawy "Cisi buntownicy, polski symbolizm roku 1900".
- Kuratorzy tej wystawy i dyrektor tej prywatnej galerii zakochali się w polskich obrazach min. Malczewskiego. Marzyli o tym, żeby je pokazać. Powstała wystawa, która jest arcypolska, religijna, narodowa. Niemiecka strona sama wybierała te obrazy - skomentował Piotr Gociek.