"Jego powstanie i używanie jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać. Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia" - powiedział w wywiadzie dla "Sieci". Zapewnił jednak, że nie był on używany wobec opozycji. "To całkowite bzdury".
Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił, że rządząca większość nie poprze propozycji Pawła Kukiza, by powołać komisję śledczą dla wyjaśnienia podsłuchów w latach 2007-2021. Według niego, nie wyjaśniłoby to jakichkolwiek wątpliwości, tylko byłby to polityczny teatr. W latach 2007-2015 służby specjalne inwigilowały pięćdziesięciu dwóch dziennikarzy. Inwigilacja ta polegała m.in. na bilingowaniu ich telefonów, pozyskiwaniu danych dotyczących miejsca logowań telefonów, sporządzaniu analiz dotyczących wszystkich osób z jakimi kontaktowali się telefonicznie dziennikarze, częstotliwości tych kontaktów i miejsc pobytu dziennikarzy, a także na ustaleniu danych adresowych dziennikarzy i zbieraniu informacji o ich sytuacji rodzinnej.
Parlamentarzystka KO Klaudia Jachira dała się nabrać internaucie, podającemu się za dziennikarza brytyjskiej stacji BBC. Tematem "wywiadu" był sposób, w jaki polski rząd radzi sobie z sytuacją na wschodniej granicy kraju. Według Jachiry funkcjonariusze Straży Granicznej utrudniają posłom, medykom i przedstawicielom organizacji humanitarnych dostęp do koczowiska na Usnarzu Górnym.
Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa rozpoczął pracę z Flamengo Rio de Janeiro. Zdaniem brazylijskich mediów Sousa w nowym klubie ma zarabiać około 100.000 euro miesięcznie. Jego wynagrodzenie w PZPN wynosiło 70 tysięcy euro. Bez komentarza!