– Nie będziemy grali w tej orkiestrze, której dyrygenci w Mińsku i Moskwie cieszą się tylko z tego, jeżeli u nas, w naszym parlamencie jest kłótnia. Dawniej takie działania traktowane były jak zdrada narodowa. Dziś wierzę, że to jest po prostu naiwność, głupota, chęć zbicia kapitału politycznego na tym nieszczęściu, które się tam dzieje – mówił Mateusz Morawiecki w Sejmie.
– Z Łukaszenką damy sobie radę, ale wy nam nie przeszkadzajcie i zróbcie to w imię lojalności państwowej i imię lojalności wobec waszych wyborców, również naszych obywateli, niezależnie od ich poglądów politycznych. Tak, taka jest sytuacja, są elementy zagrożenia suwerenności naszego kraju i integralności granic naszego państwa. Niebezpieczeństwo jest realne. My nie straszymy nikogo, tylko przedstawiamy fakty – powiedział Mariusz Kamiński w trakcie debaty w Sejmie.
– Spodziewałem się tego, bo czego można się spodziewać po totalnej opozycji? (…) To pokazuje też pewną degrengoladę opozycji, która w tak ważnej sprawie dla bezpieczeństwa Polski, naszej granicy, bezpieczeństwa ludzi, którzy tam mieszają, decyduje się na głosowanie stricte polityczne. Tak sądziłem, że tak będzie – powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na antenie Polskiego Radia 24, pytany czy spodziewał się, że aż tylu posłów opozycji zagłosuje za uchyleniem stanu wyjątkowego.
Paweł Kukiz stawia ultimatum PiS-owi. Polityk podkreślił w rozmowie z Radiem Wrocław, że na najbliższym posiedzeniu musi być uchwalona ustawa antykorupcyjna, żeby "można było mówić, że ta współpraca z PiS-em układa się dobrze". Z kolei w wywiadzie dla PAP stwierdził, że jeśli projekt nie przejdzie, uzna współpracę z Prawem i Sprawiedliwością za "niebyłą".
W programie także o szczepieniach, akcji protestacyjnej ratowników medycznych. Nie zabrakło wspomnienia o zmarłym aktorze "Królu Francji" J.P. Belmondo.