- Jarosław Gowin ma do wyboru drogę niezbyt dobrą i niezbyt dobrą. Jedna, to siedzenie cicho i przyglądanie się jak Adam Bielan wyciąga mu ludzi, a drugie podkreślanie swojej odrębności i granie "na ostro" licząc na to, że budowanie alternatywnej większości po prawej stronie jeszcze się nie zakończyło - skomentował Piotr Gociek, publicysta DoRzeczy, Polskiego Radia i TVP Kultura.
- Ucieranie się wspólnych stanowisk odbywa się drogą dążącego do mądrego kompromisu wewnętrznego dialogu, a nie za pośrednictwem wysyłanych w przestrzeń publiczną komunikatów uwypuklających odrębność nadawcy - napisał w liście odczytanym na kongresie Porozumienia Jarosław Kaczyński.
- Jarosław Kaczyński ma rację i nie ma racji jednocześnie. Oczywiście najważniejsze jest to, żeby z dala od kamer pewne rzeczy sobie wyjaśnić i ustalić, ale z drugiej strony, kiedy człowiek czuje, że jest bezsilny w negocjacjach wewnętrznych to próbuje takimi sygnałami z zewnątrz coś ugrać - uważa Piotr Gociek.
- Mam nadzieję, że raczej wesprze nas swoim doświadczeniem, będzie chodził z nami i rozdawał ulotki przy kolejnych wyborach, a niekoniecznie chciał rozdawać karty powiedział o Donaldzie Tusku i jego powrocie Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski.
- W Platformie mamy cztery podejścia do powrotu Tuska, jedni chcą, żeby wrócił, drudzy też chcą, ale obostrzają to warunkami, trzecia grupa to ci, którzy uważają, że to bez sensu, bo to przeszłość, a czwarta to ci, którzy tak uważają i nie boją się tego powiedzieć.
Największy problem będzie z ułożeniem relacji Trzaskowski - Tusk - skomentował Piotr Gociek.
Władysław Kosianiak-Kamysz poinformował Polską Agencję Prasową, że w przyszłym tygodniu Ireneusz Raś ogłosi swoją inicjatywę.
- Myślę, że na pewno wzmocni ona Koalicję Polską - dodał szef ludowców.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, w utworzonym przez Rasia stowarzyszeniu uczestniczyć będzie wielu samorządowców oraz byłych parlamentarzystów.
- Wszyscy teraz zakładają stowarzyszenia. Wszystko wskazuje na to, że opozycja zamierza się jednoczyć - tak jak Zjednoczona Prawica - przez podział. Bo nie można się jednoczyć, jeśli się nie podzieli wcześniej. Politykę można porównać do akwarium, w którym są różne ryby, jedne duże, drugie małe, trzecie piękne i jest też, ani ładny, ani nie największy glonojad, zasuwa po tej szybie i zjada resztki po innych rybach. Historia PSLu to opowieść seryjnego marnowania szans i złych wyborów.