- Ktoś kto miał wątpliwości, już chyba ich nie ma. Widzimy bowiem realizację pewnego planu. Donald Tusk przyjechał z konkretnymi zaleceniami i czynnościami do zrealizowania. Biorąc pod uwagę wypowiedź Maxa Webera i parlamentarzystów w Strasburgu, mam wrażenie, że Tusk wie co robi i to przedyskutował – mówiła rozpoczynając rozmowę Magdalena Ogórek.
- Też mamy wrażenie, że to misternie poukładany plan, którego oczywistym celem jest obalenie prawicowych rządów w Polsce. To też plan o którym wcześniej mówił Grzegorz Schetyna, czyli „ulica i zagranica”. Chodzi o wsparcie zza granicy i użycie instrumentów, które pozwolą obalić rząd i w ten sposób umożliwić PO powrót do władzy – mówiła europoseł PiS Beata Kempa.
- To jest oczywiste, Pan Weber podziękował Tuskowi za manifestację, za to co robi, więc to jest ewidentne i widać wsparcie sił, które mocno walczą z Polską. Oni walczą z wartościami Polski i polskiego rządu, czyli stawianiu na rodzinę, na tradycję, dobre wychowanie i cywilizację życia. To im się nie podoba i postanowili taki plan uknuć – mówiła poseł Kempa. - Podobnie było z Grecją i Włochami, tam udało im się ten manewr przeprowadzić - dodała.
W rozmowie pojawił się także wątek dotyczący wpisu Radosława Sikorskiego na temat europoseł Kempy. Redaktor Ogórek wskazała m.in. że publicystki, które na sztandarach mają poszanowanie kobiet, w tej sytuacji milczą.
- To pokazuje, że co innego mówią a co innego robią. Ja to zostawiam - mówiła europoseł PiS. - Chciałam po prostu pokazać, że w czasie kiedy Polska jest mocno atakowana, Lasy Państwowe wywiesiły biało-czerwoną flagę. To są polskie lasy, polskie dziedzictwo narodowe, odgrywają też dużą rolę w walce o czyste powietrze, pracują tam profesjonalni ludzie. Ja chciałam to po prostu pokazać jako dobry gest. I oberwało się moim kolegom wobec których Sikorski wysunął inwektywy. To są młodzi politycy, ale wybrani demokratycznie, mają swoich wyborców, którzy im zaufali i ten Pan raczył ich potraktować ze znaną sobie wyższością i po prostu zareagowałam na to. Ja się nie skarżę, bo w polityce trzeba mieć twardą skórę, ale trzeba mieć granice. Jeśli Donald Tusk czy PO się do tego nie ustosunkuje, to słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym jak Tusk traktuje kobiety w partii, będą właśnie temu dowodziły – mówiła europoseł Kempa.