- Dniem Kobiet zaczął się ten tydzień, Strajk Kobiet chciał zebrać swoje zwolenniczki i nie przebiło się to frekwencyjnie, poza wulgaryzmami niewiele było słychać. Czy Pani ma wrażenie, że kobietom czegoś w Polsce brakuje? Czego tak realnie potrzebują kobiety? - pytała redaktor Magdalena Ogórek.
- Faktycznie, frekwencja kolejnego strajku jest coraz niższa i to z każdym tygodniem i każdym kolejnym happeningiem, bo chyba tak to trzeba nazwać. Jeśli chodzi o potrzeby kobiet to one są oczywiście zróżnicowane, ale rolą państwa jest przede wszystkim zabezpieczyć byt kobietom, które decydują się na urodzenie chorego dziecka, które wychowują samotnie dziecko. Tu rola państwa jest nieograniczona, są różnego rodzaju programy wsparcia - mówiła Olga Semeniuk.
- Ale mówimy też o kobietach chociażby w radach nadzorczych, w biznesie, w polityce, na stanowiskach kierowniczych i ostatnie wyniki, które prezentowały procentowy udział kobiet, są naprawdę pozytywne. Choć Lewica otwiera dyskusję o parytetach to one wydają się zupełnie zbędne, dlatego, że kobiety chcą, mają wolę aby łączyć życie zawodowe z życiem rodzinnym i mogą to dzisiaj osiągnąć i nie ma żadnej dyskwalifikacji jeśli chodzi o płeć - dodała wiceminister Semeniuk.