- Panie Pośle, jak to jest, bo ja tego kompletnie nie rozumiem… Od kilku dobrych lat trwa bijatyka o Konstytucję, a gdy Konstytucja dokładnie określa, kiedy mają zostać przeprowadzone wybory demokratyczne w Polsce, opozycja za wszelką cenę próbuje ją złamać, a do tego wciąga szefostwo unijne, które także próbuje starego numeru czyli sprawdzenie stanu praworządności w Polsce – mówiła redaktor Magdalena Ogórek.
- To jest to o czym mówię od wielu lat, czyli hipokryzja elit, a raczej pseudoelit. Trzeba przypomnieć czas kiedy rządziła Platforma Obywatelska, która nie chciała wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, bo jak usłyszeliśmy od jednego z przedstawicieli to by skutkowało przeniesieniem terminu wyborów… Konstytucja jasno opisuje jakie są nasze obowiązki jako tych odpowiedzialnych za państwo, gdyby wyborów nie było w terminie opisanym w Konstytucji, wówczas faktycznie zostałaby złamana – mówił Dominik Tarczyński, europoseł PiS.
Magdalena Ogórek pytała także swojego gościa, czy kiedykolwiek spotkał się z taką sytuacją w historii, aby przenosić termin wyborów, bo kandydatowi nie sprzyjają sondaże, jak np. Małgorzacie Kidawie-Błońskiej z PO, dla której poparcie oscyluje wokół 3 %. Dominik Tarczyński był także pytany o zachowanie instytucji unijnych w stosunku do różnych krajów.